Silent Hills (P.T.) miało ponoć wchodzić w interakcje z naszym telefonem i mailem
Silent Hills to jedna z anulowanych gier, której szczególnie szkoda. Po demie P.T., które było swoistą zapowiedzią horroru, projekt został zgnieciony w kulkę i wrzucony do kosza. A mogło być naprawdę strasznie…
Rok 2014 przyniósł ze sobą wielką nadzieję dla fanów marki Silent Hill, która równie szybko została zgaszona. Mowa o tytule Silent Hills, który w sumie nawet nie został porządnie zapowiedziany i już się zwinął. Mieliśmy jednak doskonałe i przerażające demo P.T. (Playable Teaser), które przez jakiś czas było dostępne w PlayStation Store, a oprócz tego wiedzieliśmy, że pod Silent Hills podpisał się sam Hideo Kojima oraz producent filmowy Guillermo del Toro. Główny bohater gry miał z kolei wyglądać oraz przemówić do nas głosem aktora Normana Reedusa, którego możecie znać jako Deryla Dixona z serialu The Walking Dead.
Jak się skończyło każdy wie – Kojima odszedł z Konami, a Norman Reedus rozpoczął współpracę z deweloperem przy innym tytule, Death Stranding.
Temat P.T. jednak czasem powraca. A to za sprawą wciąż nowych sekretów odkrywanych w wersji demo (sekret z wanną oraz sekret z kamerą), a to za sprawą fanów, którzy przenoszą P.T. na komputery PC (można pobrać i grać!).
Dzisiaj mamy dla Was ciekawostkę innego formatu, która dotyczy skasowanego Silent Hills. Alanah Pearce, która pracowała wcześniej w IGN, a teraz pisze dla Funhaus i Inside Gaming, odpowiadała na kilka pytań dotyczących tego, co słyszała o projektach, które nie zostały jeszcze ujawnione lub anulowane. Dziennikarka zapytana o Silent Hills powiedziała, że powiedziano jej, iż gra w jakiś sposób wchodziłaby w interakcje z naszym adresem e-mail i numerem telefonu, wysyłając wiadomości od postaci w grze, nawet gdy nie jesteśmy aktywni w grze.
I heard that Silent Hills would require you to sign a waiver before playing because it would somehow interact with your real-world self, like by sending you emails or text messages as characters from the game even when you weren’t actively playing. https://t.co/aWezrmYA7v
— Alanah Pearce (@Charalanahzard) November 19, 2019
Pomysł wydaje się naprawdę świetny i z ogromnym potencjałem. Wyobrażacie sobie dostać SMS’a z Silent Hills o północy z dramatyczną prośbą o pomoc? Jeśli czas w grze płynąłby niezależnie od tego, czy jesteśmy aktywni czy nie, mogłoby wyjść z tego coś naprawdę niecodziennego i przerażającego.