Hideo Kojima chce zrobić najstraszniejszy horror w historii gier
Słynny deweloper dopiero co zakończył prace nad Dead Stranding i daje do zrozumienia, że chciałby powrócić do gatunku horroru, z którym zmierzył się przy anulowanym P.T. za czasów współpracy z Konami.
Dead Stranding zadebiutowało na PlayStation 4 i latem 2020 roku pojawi się również na komputerach PC. Nie wiadomo jeszcze, za jaką grę weźmie się po tym wszystkim studio Kojima Productions, lecz można przypuszczać, że będzie to naprawdę przerażający i nietypowy horror.
Hideo Kojima chce obudzić w sobie horrorową duszę
Zapewne pamiętacie, że zanim Hideo Kojima zabrał się za Dead Stranding, współpracował z reżyserem Guillermo del Toro oraz aktorem Normanem Reedusem przy P.T., które było grywalnym teaserem gry Silent Hills. Niestety, drogi Kojimy i Konami rozeszły się i dobrze rokujący horror został anulowany.
Teraz, kiedy etap Dead Stranding został zakończony, Kojima sugeruje, że nadal jest zainteresowany gatunkiem horroru i chce nam dać coś naprawdę wyjątkowego. Deweloper napisał na Twitterze, że podczas pracowania nad P.T. oglądał tajski horror The Eye, lecz film był tak straszny, że nie dotrwał do końca. Teraz deweloper powrócił do skończenia The Eye, żeby obudzić w sobie horrorową duszę i stworzyć najstraszniejszy horror w historii gier.
As to make the scariest horror game, I’ll watch the scary movies in order to awaken my horror soul. THE EYE is the Thai horror movie I rent when making PT but was too scary to finish watching. The package is scary so I rented the disc only. Will I be able to finish watching? pic.twitter.com/BVwPruUAvt
— HIDEO_KOJIMA (@HIDEO_KOJIMA_EN) November 22, 2019
Nie jest to bezpośrednia zapowiedź, że kolejną grą studia Kojima Productions będzie horror, lecz jest to bardzo możliwe, a znając nietypowe pomysły Kojimy, możemy spodziewać się czegoś naprawdę wyjątkowego i niecodziennego.
Kilka dni temu wyszło na jaw, że Silent Hills (P.T.) miało ponoć wchodzić w interakcje z naszym telefonem i mailem, co brzmi naprawdę intrygująco. Kto wie, czy pomysł nie zostanie wskrzeszony w kolejnej grze od Hideo Kojimy.