Nowe Silent Hill może powstawać w Bloober Team i “wybitnym” japońskim studiu. Mam spore obawy

Silent Hill tablica
PC PS5 Xbox Series Xbox Series S

Temat nowego Silent Hill znów krąży po sieci. Tym razem pojawiły się bardzo intrygujące informacje na temat nowej gry lub nawet gier.

Powrót króla horroru od Konami to albo najgorzej kryty sekret branży, albo największa miejska legenda wśród graczy. Gra wyciekła do sieci dziesiątki razy i większość informacji do tej pory pokrywała się ze sobą. Niedawno ogień dodatkowo podsycił Akira Yamaoka, kompozytor muzyki do pierwszych części cyklu.

Teraz w sprawie nastąpił ogromny przełom. Okazuje się, że reboot serii może być bardzo zaawansowany, a sama marka wróci do życia z przytupem.

Konami mogło oddać Silent Hill w ręce innych deweloperów

Prezes Bloober Team – Piotr Babieno – udzielił jakiś czas temu ciekawego wywiadu. Zdradził w nim, że krakowski zespół pracuje nad kolejną marką, która może wzbudzić wiele ekscytacji.

Od ponad roku pracujemy nad innym projektem związanym z grami, kolejnym horrorowym IP i robimy to z bardzo znanym wydawcą. Nie mogę ci powiedzieć kim dokładnie. Nie mogę też powiedzieć, jaki to projekt, ale jestem prawie pewien, że kiedy ludzie zdadzą sobie sprawę, że nad nim pracujemy, będą bardzo podekscytowani

– powiedział Piotr Babieno w wywiadzie dla GamesIndustry

Bloober w istocie tworzy nową grę. Studio ujawniło to jakiś czas temu i wiemy o niej tylko tyle, że pojawi się w niej mechanika walki. W sieci pojawiły się spekulacje, że to właśnie polskie studio zabierze nas na Ciche Wzgórze.

O sprawie wypowiedział się redaktor portalu VideoGamesChronicle. Twierdzi on, że Akira Yamaoka sugerował wcześniej, że pracuje nad kolejnym tytułem od Blooberów. W kwestii Silent Hilla od Polaków pojawił się jednak bardzo mocny zgrzyt.

VGC twierdzi, że Konami oddało Silent Hill w ręce wybitnego, japońskiego zespołu. Projekt Japończyków ma zostać rzekomo ujawniony latem, czyli wtedy, kiedy tajemnicza gra, nad którą pracuje Akira Yamaoka.

Oznaczałoby to, że jeśli Bloober również zabrał się za słynną markę, to w produkcji znajdują się dwa tytuły osadzone w pokrytym mgłą miasteczku.

Co więcej, nad inną grą z serii miało pracować Supermassive (twórcy między innymi The Dark Pictures). Umowa podobno nie została jednak podpisana, a wczesny projekt Silent Hilla ewoluował w najnowsze Little Hope.

Stworzenie kilku gier pod szyldem klasycznego survival horroru to coś, o czym donosili insiderzy od dłuższego czasu. Samo VGC ma na swoim koncie wiele ogromnych przecieków, które ostatecznie się potwierdziły. To nadal plotki, ale ich źródło jest wiarygodne.

Uwielbiam Bloober, ale jeśli Silent Hill, to tylko od Japończyków

O ile bardzo podobają mi się produkcje Blooberów, to mam ogromne wątpliwości co do Silent Hilla w ich wydaniu. Nasi rodzimi deweloperzy potrafią stworzyć dobrą grę, ale przy okazji The Medium pokazali, że do mistrzów horroru jeszcze sporo im brakuje.

Dużo przychylniej patrzę na ewentualny reboot od słynnego, japońskiego studia. Pierwszym moim typem byłoby Capcom, które w RE7 pokazało, że są w stanie straszyć jak mało kto. To chyba najbardziej prawdopodobna opcja.

Innym, możliwym wykonawcą projektu jest Japan Studio działające pod sztandarem Sony. Ten zespół przewijał się w plotkach najczęściej i również nadawałby się do wskrzeszenia klasycznej serii.

Mało prawdopodobnym, ale nadal realnym typem jest Kojima Productions. Wątpię jednak, aby słynny deweloper zechciał pracować nad czymkolwiek związanym z Konami biorąc pod uwagę jego niewesołą historię z firmą.

Pora uzbroić się w cierpliwość i czekać na oficjalne informacje lub ewentualne przecieki. Wygląda na to, że fanów Silent Hill czekają bardzo intensywne pod względem informacji miesiące.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie