Reżyser The Last of Us śmieje się, że “wkręcił” widzów w oglądanie gejowskiego romansu
Serial The Last of Us wywołał niemałe kontrowersje przy okazji premiery 3. odcinka. Jego reżyser podkreśla, jak bardzo jest ważny dla społeczności LGBTQ.
Romans Billa i Franka oczarował wielu widzów, którzy określili go mianem “najlepszego odcinka“. Inni jednak go zbojkotowali, bo… w sumie nie do końca wiadomo, za co. Za postawienie homoseksualistów w centralnym punkcie?
Serial The Last of Us i “ten” wątek
Odcinek wykorzystała nawet pracownica Activision Blizzard w argumencie za tym, jakoby Sony miało sobie świetnie poradzić, nawet gdy Microsoft przejmie jej firmę. Ma to trochę sensu, bo serial faktycznie pokazuje, jak silna może być marka TLoU. Choć nie wiemy, czy kolejna gra powstaje, na razie pozostaje nam zachwycać się produkcją od HBO. Jeżeli zaś chodzi o konkretnie “ten” odcinek, jego reżyser, Peter Hoar, niedawno rozmawiał z Inverse, gdzie przyznał, że cieszy go taki odbiór tego epizodu.
Reżyser podkreśla, jak ważny to może być moment dla mniejszości seksualnych, szczególnie dla homoseksualistów. On sam należy do tej społeczności i chciał za pomocą swojego wkładu w TLoU zaznaczyć, że to w zasadzie miłość jak każda inna. Doszukuje się nawet w tym pewnego rodzaju “oszustwa”.
Czasami trzeba wkręcić resztę świata, żeby obejrzeli te rzeczy, zanim stwierdzą: “O mój Boże, to było dwóch facetów. Dopiero zrozumiałem”. Myślę, że wtedy mogą zrozumieć, że to wszystko jest prawdziwe. To taka sama miłość.
– wyjaśnia Hoar
Niejako pochwalił scenarzystów i producentów, którzy wpadli na pomysł, w jaki sposób przedstawić w serialu pamiętne przedzieranie się przez miasteczko Billa. Jak wiemy – pomysł ten kompletnie porzucono i jak na razie jest to największe odstępstwo od materiału źródłowego.
Chodzi o serce, miłość i prawdę. Są dla siebie mili i delikatni. Mężczyźni w średnim wieku zakochują się w sobie, nie zdarza się to często, więc myślę, że to było miłe.
– dodaje reżyser
Niedawno potwierdzono, że sezon 2 nadejdzie oficjalnie i przedstawi wydarzenia z drugiej części gry. Hoar nie wie, czy będzie mógł zaznaczyć swój wkład w jego powstawanie. W końcu TLoU Part II bardzo poważnie podchodzi do orientacji seksualnej głównej bohaterki – Ellie.
