Kupiłem grę za 45 zł, a teraz jest warta 1400 zł. Oto mój sposób
Czy dawniej zdarzyło Wam się kupić paczkę gier z Humble Bundle? Lepiej zerknijcie, czy macie niedostępne obecnie gry, które dziś kosztują majątek.
Nie wiem jak Wy, ale ja czasem odpuszczam sobie premierowe molochy, wielkie lub indycze przeboje, witane na platformie PC. W chwili debiutu potrafią być naprawdę drogie, a przez to miewam wątpliwości czy warto iść na całość tego samego dnia. Nie czuję potrzeby z dumą oznajmiać na FB i tym podobnym, że już mam i grałem. Taka przyjemność zwyczajnie mi nie leży. Nawet czasem myślę, że lepiej nie iść w pierwszej linii i poczekać, aż twórcy wypuszczą dobrego patcha, co by zagwarantowało mniejsze bugi, takie pchełki na tle wcześniejszych olbrzymich karaluchów.
A takie podejście sprzyja czynnikowi ekonomicznemu, bowiem różnica w cenie gry, na przestrzeni miesiąca czy też dłużej, może pozytywnie zaskoczyć. Trochę nie wypada o tym wspominać, acz tak było między innymi z Cyberpunk 2077 – na start 200 zł a za “parę dni” już 150 i następnie 100. Nierzadko padały stwierdzenia wśród graczy, że jest szansa na zbundlowanie dzieła CDPR. Tego wydarzenia nie doczekaliśmy, czego wcale nie można wykluczać. Wiele popularnych growych marek prędzej czy później lądowało w atrakcyjnych pakietach. Humble Bundle było w te klocki najlepsze, oferując za grosze kilka sztuk lepszych i gorszych. Sam korzystałem, ba, monitorowałem każdego miesiąca promocje, by nie przegapić interesu życia.
Stare Humble Bundle to było coś!
Gdy niedawno zerknąłem na historię Humble Monthly (zmienione na Humble Classic), przypomniałem sobie, jak dobre to były czasy – COD:WWII + Spyro Trilogy + Crash Bandicoot, innym razem Conan Exiles + A Hat in Time + The Escapists 2. Takich paczek było więcej niż kilka, a wszystkie za śmieszną kwotę 12 dolarów. Aktualnie musielibyśmy wydać kilkanaście razy więcej, by skompletować podobne zestawy gier. Jeśli tak jak ja kupowaliście stare Humble Bundle, to radzę Wam rzucić jeszcze raz okiem na założone tam konto, nie tylko przez wzgląd na wspominki. Może się okazać, że jakiejś gry nie aktywowaliście. Ja mam to za sobą i zdradzę Wam, że doznałem małego szoku!
Ręka w górę, kto ma i jeszcze nie odsłonił kluczy od serii karcianek Poker Night. Tak się składa, że zostały wycofane ze sprzedaży, więc ich cena w nieoficjalnych sklepach poszła w górę. Za pierwszą część wołają 135 zł, a za drugą aż 350 zł! Nie jest to jakaś wybitna drożyzna, ale weźcie pod uwagę, że na premierę kosztowały 20-25 zł. A to raczej nie jest ostatni punkt podwyżki. Wszystko zależy od tego, jak szybko zostaną upłynnione kopie na rynku wtórnym i ile z nich zostanie w obrocie. Sytuacja analogiczna do sprzedawanych w Humble Bundle gier Alpha Protocol i Lord of the Ring: War in the North – dziś ich dostępność jest ograniczona do kluczykowni. Cenowo natenczas nie przerażają (kolejno 120 i 130 zł), lecz nie trudno oszacować, że i w tym przypadku za jakiś czas będą miały wartość kolekcjonerską.
Rocket League to już niedostępna gra na Steam, która kosztuje majątek
Powyższe gry to płotki przy tym, o czym chce Wam powiedzieć i jednocześnie pochwalić się moim własnym znaleziskiem. Przeglądając menu zakupionych pakietów, natrafiłem na zestaw z czerwca 2016 roku. I tam bomba, nie taka prawdziwa, mimo to w trakcie otwierania wykazu aktywowanych kluczy zegar tykał, a serce biło bardzo zdrowo. Zatrzymałem się przy grze Rocket League, kompletnie nie miałem pojęcia o jej istnieniu w moim katalogu, aż do dziś. Najsampierw byłem tylko odrobinę zdziwiony, że jeszcze to mam. I w sumie tyle, bo jak dobrze wiecie, sportowe MMO przeszło na formułę free-to-play. Tyczy się to jednak wersji Epic Games, a nie Steam…
Od 2020, gdy Rocket League zostało oficjalnie usunięte z platformy Steam, z każdym kolejnym dniem gra zyskiwała na wartości. Mówię o znaczącym wzroście, który da się wymacać w portfelu. W tym miejscu możecie sobie pogratulować, o ile taki kluczyk macie w gablocie Humble Bundle lub jako prezent w ekwipunku Steam, gdyż teraz takowa wersja Rocket League kosztuje najmniej 1430 zł. Brzmi jak totalne wariactwo. Dlaczego ludzie mieliby wydać tyle pieniędzy na darmową grę? Po pierwsze to Steam, po drugie to gra multiplayer z dużą bazą graczy (miesięcznie grę ogrywa około 50 tys. osób).
Które gry znikną ze Steam?
Nie powiem, moja twarz rozciągnęła się jak u Jokera uśmiech. Takie niespodzianki zawsze są mile widziane. Tym bardziej, gdy pomyślę sobie, że wydałem na pakiet gier z RL zaledwie czterdzieści kilka złotych. Tylko nie oszukujmy się, to był czysty przypadek. Abstrahując od szczęśliwego trafu, nie jest łatwo przewidzieć, które tytuły zostaną wycofane ze sprzedaży i będą kosztować majątek. Niemniej, pewne rzeczy są znamienne dla branży gamingowej – najlepiej zbierać produkcje stworzone na licencjach filmowych. Te bowiem często okazują się finansową klapą i dość szybko wydawcy rezygnują z dalszego opłacania licencji. Czy warto pakować się w takie inwestycje? Pozwólcie, że posłużę się przykładem innej filmowej gry Chronicles of Riddick, która dziś kosztuje abstrakcyjne 9 tys. złotych.