Gracze lamentowali, ale niepotrzebnie. Los psa w Resident Evil 4 Remake pozostał w naszych rękach
Okazuje się, że gracze niesłusznie martwili się o psa w Resident Evil 4 Remake. Czworonożny przyjaciel jednak może przeżyć spotkanie z wnykami.
Jeszcze przy okazji pierwszych konkretnych materiałów z gry, gracze zaczęli lamentować. W sumie trudno im się dziwić, bo w internecie pojawiły się bardzo niepokojące insynuacje. Niektórzy przeanalizowali fragmenty rozgrywki z gry, wedle których Leon nie mógł wpłynąć na los psa w odświeżonej wersji gry. Przypomnę tylko, że w oryginale możemy znaleźć psa uwięzionego we wnykach, którego można uratować.
Po materiałach z martwym psem pojawiło się wiele pogłosek dotyczących tego, że będzie on musiał umrzeć. Finalnie tak się jednak nie stało, bo najwyraźniej zaprezentowany fragment rozgrywki prezentował innego psa (wilka, to tak naprawdę wilk, ale niech już wszystkim będzie!). Biały pies, którego spotkamy dopiero w 3. akcie gry, żyje i faktycznie możemy wpłynąć na jego los. Ten, jak się również domyślacie, wróci nam z pomocą w dalszej części przygody.
Nowe informacje pojawiły się tym razem ze strony specjalistów od psów (wilków, aaaa!) w grach, czyli twitterowego konta “Can You Pet the Dog?“. Użytkownik ten zbiera informacje o czworonożnych przyjaciela w grach wideo i zamieszcza informacje o tym, czy dany tytuł pozwala je pogłaskać. Tym razem w zasadzie gracze może dosłownie uratować życie jednego z nich, więc w pewien sposób jest to o wiele lepsze niż byle pogłaskanie.
Przy okazji wspomnę tylko, że RE4 Remake dostać ma darmowe DLC już w kwietniu. Do tego grę możecie zgarnąć obecnie za darmo – zajrzycie pod link poniżej!