Resident Evil 3 Remake dostało… demake. Wbrew pozorom nie wygląda jak oryginał
To trochę tak jakby z Pizzy z salami usunąć salami i wcale nie dostać margherity. Resident Evil 3 Remake ma demake, bo w sumie czemu nie?
Kuriozalny pomysł nie oznacza wcale, że nie ma na co patrzeć. Twórca zadbał o najmniejsze detale i mnóstwo ukrytych smaczków dla wiernych fanów serii. W ten sposób właśnie powinno robić się koncepcyjne demake’i. Od razu zaznaczę jednak, iż jest to wyłącznie krótki filmik, a nie gra, także nigdy w tego typu pozycję nie zagramy. Z drugiej strony… wciąż mamy oryginalne Resident Evil 3.
YouTuber Rustic Games zdecydował się zrobić demake w stylu gier z PlayStation 1 na podstawie remake’u RE3. Brzmi to dziwacznie, ale ma to trochę sensu. W końcu odświeżenie kultowej pozycji od Capcomu w wielu elementach różni się od oryginału. W tym przypadku może obejrzeć nową-starą wersję intra do gry.
Intro wedle demake’u łączy klasyczną wizję i otwarcie w stylu Nemezis z tym, co dostaliśmy w odświeżeniu. Mamy tu m.in. sekwencję koszmaru Jill, która teraz przypomina jej pierwsze spotkanie z zombie z Resident Evil. Jej “potworzasta” wersja pojawia się w wannie, po czym zabija bohaterkę. Wtedy możemy ujrzeć kultowe “You Died”, ale tylko na chwilę – Jill szybko się budzi. Wtedy niestety czeka na nią coś znacznie gorszego, bo da się usłyszeć ciężkie kroki kultowego potwora tuż za jej mieszkaniem.
Do tego w całym wnętrzu znajdziemy nawiązania do poprzednich odsłon serii, więc fani mają czego szukać. Przy okazji wspomnę jedynie, że po “trójce” doczekamy się także remake’u “czwórki”, który debiutować ma niedługo.