Koniec roku ma należeć do nowej wersji PlayStation 5. Sony ma wielkie oczekiwania
PS5 Slim albo Pro, albo jakkolwiek ją zwał może zadebiutować pod koniec bieżącego roku. Na to przynajmniej wskazują oczekiwania finansowe firmy.
Sony oczekuje potężnego wzrostu sprzedanych sztuk PS5 pod koniec bieżącego roku fiskalnego, co daje dość jednoznaczną wskazówkę dotyczącą premiery PS5 Slim. Z drugiej jednak strony do tej pory nic nie potwierdzono. Do tego ostatnie przecieki od znanego insidera Toma Hendersona wskazują na to, że w ogóle nie ma mowy o wersji Slim albo Pro. Nowe PlayStation 5 ma tak naprawdę być po prostu ulepszoną edycją podstawowej konsoli, która niekoniecznie będzie się aż tak różnić.
Największym odstępstwem od oryginału ma być odpinany czytnik płyt, dzięki któremu Sony stara się ujednolicić produkcję sprzętu. Obecnie można kupić current-genowe PlayStation w dwóch wersjach: Digital i z czytnikiem. Obydwie mają nie być już niebawem produkowane, a ich miejsce na półkach sklepowych całkowicie zastąpi nowa iteracja sprzętu.
PS5 Slim królem końca 2023 roku
Tom Henderson na Insider-Gaming znów donosi o nowej edycji PS5. Tym razem powołuje się na prognozy sprzedażowe Sony, które są mocno zastanawiające. Firma liczy w swoich prognozach na potężny zastrzyk gotówki pod koniec 2023 roku fiskalnego. Japoński gigant spodziewa się sprzedaży aż 30,5 mln sztuk PS5 w tym okresie, choć od premiery sprzętu sprzedano 32 mln sztuk. To niemal dwa razy więcej w znacznie krótszym okresie. Jak tego dokonać?
Bezpiecznie założyć można, że właśnie za pomocą nowej edycji. Najsłabszy prognozowany okres to sierpień 2023 roku, gdy Sony spodziewa się sprzedaży jedynie 1,5 mln sztuk. Całkowita liczba prognoz październik, listopad i grudzień to aż 10,5 mln sztuk. Wedle Hendersona nowe wersja konsoli może wyjść we wrześniu bieżącego roku, więc takie wyliczenia mają sens. Konsola ma wejść w pełną produkcję w kwietniu, więc zapewne mniej więcej wtedy dostaniemy również jej oficjalne ogłoszenie.