Najlepsze modyfikacje PS5. Zobacz świetne obudowy i pomysły na własny sprzęt

ps5 custom
Publicystyka

Macie dość patrzenia na standardowy wygląd PS5? Za chwilę zobaczycie takie cuda, że będziecie błagać o linki do sklepu.

Na początku były żarty i memy, które rozsławiły futurystyczny wygląd PS5. Konsola jako wieża World Trade Center (oczywiście sprzed 11 września 2001), dziób kaczki i potężny grill na majówkę – było trochę śmiechu jeszcze przed premierą. Może to kwestia szpitalnej bieli, może to Maybeline… Co by to nie było, nie ma przymusu na domyślny styl. Jednokolorowe panele od ręki zamienimy na coś bardziej dopasowanego pod własne gusta. Wystarczy odrobina wyobraźni i pełna puszka sprayu. Ale to pudło aż prosi się o większe rewolucje niż uliczne graffiti czy sprzedawaną w hurtowych ilościach naklejkę. Oj nie, pokażę Wam pomysły wielkopańskie, wywołujące zazdrość i śliniotok nawet wśród arystokratycznych graczy. Tak więc wykreślmy wspólnie z życia słowo “standard” i wyobraźmy sobie, że nasz sprzęt do grania może wyglądać jak PS5 dla bogów.

Postapokaliptyczne PS5

Napis na bocznej obudowie i między ściankami zdradza do kogo adresowany jest powyższy styl. To dla fanów The Last of Us będzie widok najpiękniejszy w świecie. Klikacz przytwierdzony na stałe do konsoli i grzyb porastający panel niczym jemioła drzewo wyglądają rewelacyjnie. Ale trzeba też oddać autorom z grupy fan2fan.br, że wybrali odpowiedni kolor na tło.

Trudno jednak mi rozsądzić, czy alternatywna wersja modyfikacji byłaby dla fanów postapokalipsy gorsza bądź lepsza. W tym przypadku włożono więcej pracy w stworzenie imitacji ściany z czerwonych cegieł, które porasta mech. Projekt wydaje się prostszy, a jednocześnie ma więcej detali przez wzgląd na ilość żłobień i efekt chropowatości faktury. Na plus również to, że prawdopodobnie można ustawić PS5 w pionie jak i horyzontalnie.


→→ Poradnik dla posiadacza PlayStation 5. Gry i akcesoria, które warto kupić ←←

Dla fanów Mortal Kombat

Niech pierwszy rzuci kamień ten, co nigdy nie zagrał w Mortal Kombat. Podejrzewam, że nie ma takiej osoby, a jeśli się znajdzie to niech zachowa to dla siebie, aby uniknąć Fatality. Dla pozostałych mam wyjątkową ofertę na wzór mocno rzucający się w oczy. Mamy tu elementy charakterystyczne dla odsłony MK11 – głowa Scorpiona i jego ostrze na łańcuchu, złotego smoka symbolizującego turniej między Królestwem Ziemi i siłami z Outworld. I rzecz, bez której żadna bijatyka nie może się obyć, czyli strużki krwi płynące wzdłuż bruzd na powierzchni panelów. Boska kreacja, tylko szkoda że pod maską Scorpiona nie ma czachy z płonącymi oczami.


Gdy Red Dead Redemption 2 wjedzie za mocno

Jeśli mam być szczery, wciąż mam do nadrobienia RDR2, które grzecznie czeka w kolejce na swój czas (wypatruję next-genowej łatki). Mimo wszystko takie PS5 przytuliłbym na już. Na samym środku znaczek Rockstara dodaje sporo uroku konsolce. Najważniejsze jednak rzeczy to sześciostrzałowe rewolwery, zrobione jakby ze złota, obowiązkowo kapelusz kowbojski i pas z amunicją, wręcz idealnie pasujący do okrągłej podstawy. Dziki Zachód bije na wskroś z tego wzoru i aż prosi się, by w towarzystwie do obudowy były karty do pokera i niezbyt droga Whiskey. Ale te rzeczy można uzupełnić we własnym zakresie.


PS5, które przetrwało Ragnarok

Po niedawno udostępnionej aktualizacji do God of War: Ragnarok aż zachciało mi się zrobić drugą rundkę z Kratosem, aby ostała się po tej epickiej przygodzie jakaś nowa pamiątka. Bądź co bądź, to świetna opowieść, która zasługuje na pamięć. Niektórzy z Was mogą pomyśleć, że warto dodatkowo ugruntować więzi z marką w trwalszym wymiarze, choćby w ramach niesamowitej modyfikacji PS5. Ci sami artyści-rzemieślnicy z fan2fan.br opracowali kilka wariantów dla PS5, z czego zdecydowałem się pokazać dwa najciekawsze. Do wyboru jest opcja leżąca i stojąca, gdzie znalazło się miejsce na Mjolnira albo okrąg z runami, pośrodku którego są dwa białe wilki.


J.R.R. Tolkien grałby jak zły

Wchodzimy na wyższy level personalizacji PS5, o wiele bardziej skomplikowany technicznie. Youtuberka z kanału Nerdforge nie tyle zmodyfikowała wygląd, co popełniła małą sztukę. Jej kreacja opiera się na uniwersum Władcy Pierścieni, a dokładnie przedstawia królestwo krasnoludów. Zgaduję, że ów fragment makiety, pokrywający w całości konsolę, to górne piętra kopalni pod Samotną Górą. Genialnie wykorzystano profil przedniego panelu, skąd roztacza się LED-owe oświetlenie – tutaj zaproponowano wersję z przepływającą z góry na dół lawą i wymieniono barwę diod. Pojawiły się też dodatkowe diody po bokach (markujące ogień) i wydrukowane figurki krasnoludów.


→→ Dlaczego teraz warto przesiąść się na PS5. 5 argumentów dla posiadaczy PS4 ←←

PS5 z oknem na technologię

Stylizacje PS5 mają to do siebie, że sławią jedną grę lub konkretną markę ponad inne. Przez to trochę może gryźć się widok obudowy The Last of Us z popołudniową sesją w God of War. Ciężko w takich chwilach pogodzić zamiłowanie do dwóch różnych gier, ale ktoś już zaproponował dobre patenty na modyfikacje uniwersalne. Przykładowo Studio FR potraktowało PS5 jak moderzy skrzynkę PC – w bocznym panelu wycieli otwór, aby można było wstawić szklaną ściankę i podziwiać wnętrze urządzenia. Żeby podkreślić gamingowy charakter (jak to zwykło się robić w imię PCMR), w środku zamontowano na dobitkę niebieską diodę, pasującą do PlayStation.

Na koniec coś dla hardkorów, bo inaczej nazwać wersji od Modding Cafe zwyczajnie nie potrafię. Tutaj chłopaki wykazali się umiejętnościami wykraczającymi poza proste przeróbki. Zapragnęli pobić futurystyczny styl PS5 jeszcze bardziej awangardowym designem, który łączy nowy wygląd i poprawioną wydajność. Otóż wywlekli na wierzch oryginalne chłodzenie i na jego miejsce wstawili układ wodny. Wymagało to od nich przygotowania autorskiego układu z pompami i systemem przewodów. Aby było to możliwe, musieli również stworzyć o wiele większe metalowe rusztowanie dla płyty głównej scalonej z nowym chłodzeniem i ostatecznie postawili na własne panele boczne z nóżkami. Cały proces projektowania i montażu możecie obejrzeć tutaj i powtórzyć u siebie w domu.

Grzegorz Rosa
O autorze

Grzegorz Rosa

Redaktor
Ekspert w dziedzinie "kombinatoryki" w grach i zarazem człowiek, który wybrał drogę antagonisty. Nie boi się pisać treści niewygodnych dla innych. Specjalizuje się w publicystyce wszelakiej, krytykowaniu słabych gier, filmów, a nawet ludzi. Jako jedyny na świecie grał już w Wiedźmina 4...
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie