Nowy Warcraft jak Pokémon Go? Producent stawia na mobile
Jak twierdzi Blizzard, mniejsze projekty mają sporo sensu.
Nie od dziś wiadomo, że branża gier mobilnych jest bardzo lukratywna. W związku z tym, nie może w niej także zabraknąć Blizzarda i co za tym idzie, jego najważniejszych marek. Zresztą sam producent podkreślał wielokrotnie, że jest to segment, w którym chce się rozwijać i ma ku temu konkretne powody.
W Blizzardzie pracuje wiele osób grających na urządzeniach mobilnych. Wiele też je bardzo lubi. Reakcja wewnątrz firmy na Immortal jest zupełnie inna niż na zewnątrz. Częściowo jest to związane z tym, że ludzie chcą pracować nad mniejszymi projektami. Mniejsze projekty na urządzenia mobilne mają sens – czytamy w serwisie Kotaku, którego dziennikarze rozmawiali z przedstawicielami Blizzarda.
Pokémon Go mocną inspiracją
Okazuje się, że wielu pracowników Blizzarda upodobało sobie hit z telefonów i tabletów ostatnich lat. Mowa o Pokémon Go. Nic w tym dziwnego, bowiem w produkcję grają miliony na całym świecie. To jednak nie może nie odbić się na tworzeniu gier w samym Blizzardzie. Otóż pracownicy upodobali sobie Pokémon Go do takiego stopnia, że sami chcą stworzyć podobną grę, ale w oparciu o znane marki amerykańskiego producenta.
Tutaj pojawia się właśnie kwestia World of Warcraft. W Blizzardzie mocno zastanawiają się, czy nie zrobić własnej wersji Pokémon Go, ale z orkami i ludźmi w roli głównej. To z pewnością byłby spory hit, nawet jeśli spotkałby się na początku z negatywnymi komentarzami graczy jak w przypadku Diablo Immortal.
Co więcej, serwis Kotaku podaje, że prace nad tego rodzaju grą już trwają. Jej projektantem został Cory Stockton, prywatnie wielki fan Pokemonów, a zawodowo związany z marką World of Warcraft.
To jednak nie wszystko. Mobilny World of Warcraft nabiera kształtów i według Kotaku, ma on sporo do zaoferowania graczom – nawet więcej niż Pokémon Go.
Widać, że w Blizzardzie robi się coraz ciekawiej. Twórcy eksploatują swoje najważniejsze marki, ale nie do końca w taki sposób, w jaki chcieliby tego gracze. Blizzard ewidentnie szuka jednak zysków. Nie dziwi nas to, zwłaszcza że stworzenie gry mobilnej wiąże się często z mniejszymi kosztami niż dużej produkcji na PC i konsole, a przy dobrym pomyśle i promocji, może przynieść naprawdę ogromne zyski i to w dość krótkim czasie. Wykorzystanie własnych marek będących częścią portfolio, jest zatem naturalnym krokiem. Dobrze by jednak było, żeby także gracze posiadający PC i konsole, dostali coś dla siebie.