Jeśli macie te gry w domach, możecie zarobić na nich fortunę. Jedna nawet za 90 tys. dolarów
Kolekcjonerzy starszych gier mogą zarobić na nich prawdziwą fortunę. Dowodzi tego przykład klasycznych tytułów Nintendo w oryginalnych, zafoliowanych opakowaniach.
Nie od dziś wiadomo, że starsze, nierzadko kultowe tytuły retro w oryginalnych opakowaniach to rzecz dla kolekcjonerów święta. Czasami na takich pozycjach da się zarobić dosłownie setki tysięcy dolarów. Ba, dana gra nie musi być wcale udana, aby można było mówić o “złotym Graalu”.
Kultowe gry Nintendo warte fortunę
Niedawno światem kolekcjonerów gier retro wstrząsnęła wiadomość o kupnie nieruchomości w Dallas, w amerykańskim stanie Texas. Tam odnaleziono prawdziwą skarbnicę kultowych gier, które warte są w zasadzie tyle, że spokojnie dałoby radę za nie kupić nową nieruchomość. Co więcej, mówimy o oryginalnie zapakowanych i zafoliowanych grach. To sztuki, których w zasadzie nie da się zdobyć.
W ciągu ostatnich kilku tygodni w świecie kolekcjonerskim miało miejsce małe wydarzenie – wygląda na to, że kilka osób trafiło w dziesiątkę na wyprzedaży nieruchomości w rejonie Dallas i wyszło z niej z kilkoma niewiarygodnie zapieczętowanymi grami, które sprzedały się za ogromne ceny.
– informuje Chris Kohler na Twitterze
Wśród odnalezionych skarbów da się wyróżnić m.in. pierwszą część Castlevanii na NES-a, która w trakcie licytacji na Ebayu poszła za ponad 90 tysięcy dolarów. Kultowe Kid Icarus sprzedano za prawie 82 tys. USD, z kolei Legend of Hero Tonma, Trojan i Castlevania 2: Simon’s Quest również zarobiły dla właścicieli nieruchomości mnóstwo kasy. Ba, nawet nieco zapomniane Burger Time okazało się być warte aż 11 tys. dolarów. To iście szalone kwoty.
Tym samym warto zwracać uwagę na to, co dzieje się w Waszych piwnicach, strychach czy pudłach rozsianych po mieszkaniach. Możemy natknąć się może nie na zafoliowane i nieużywane, ale jednak w dobrym stanie kultowe gry, które mogą być warte fortunę. Kupno mieszkania w Dallas i znalezienie takiej skarbnicy to jednak wyższy poziom szczęścia.
Źródło: GameRant