Netflix oficjalnie podnosi ceny i usuwa najtańszy plan
Netflix zgodnie z przypuszczeniami podnosi oficjalnie ceny, a do tego usuwa najtańszy plan Basic. Na razie tylko w trzech krajach, ale można to traktować jako zapowiedź nieuniknionego.
Jakiś czas temu w internecie zaczęły się domysły o kolejnej podwyżce cen za Netflix. Abonament i tak jest jednym z najdroższych na rynku (w Polsce wręcz najdroższym), aby godnie oglądać filmy i seriale w wysokiej jakości. Do tego należy pamiętać o blokadzie dzielenia się kontem, co podobno przynosi firmie olbrzymie wpływy. A tak się ludzie denerwowali…
Netflix podnosi ceny (znowu)
W każdym razie portal Deadline donosi, że platforma oficjalnie podnosi ceny. Na razie podwyżki dotkną tylko trzech, kluczowych rynków – Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Oczywiście nie ma mowy na razie o Polsce, ale można spodziewać się, że to tylko preludium do globalnych podwyżek. Do tej pory zdarzało się to już kilkukrotnie.
Za najtańszy plan Basic będzie trzeba zapłacić nie 9,99 USD, a 11,99 USD. Problem w tym, że ten jest również systematycznie wycofywany w niektórych regionach (m.in. w USA) dla nowych abonentów. Oznacza to, że korzystać z niego mogą jedynie ci, którzy już go wykupili. Z kolei za plan Premium trzeba płacić 22,99 dolarów, a nie 19,99 USD.
Czasami na platformę trafi coś wyjątkowo udanego, ale jestem ciekaw, jak subskrybenci zareagują na większą cenę. W końcu za jakość się płaci, a czy Netflix swoją oferta usprawiedliwia tak wysokie koszty?