Zdenerwował graczy, a teraz wyjaśnia. Prezes Naughty Dog mówi o nowych grach studia
Neil Druckmann z Naughty Dog postanowił ostatecznie wyjawić, co niedawno miał na myśli. Stwierdził wtedy, że kolejne gry studia “strukturą przypominają seriale”.
Niedawno w internecie szerokim echem odbiła się informacja, którą podzielił się Neil Druckmann z Naughty Dog. Jeden z twórców The Last of Us stwierdził, iż ich kolejna gra swoją strukturą przypomina bardziej… serial.
Naughty Dog i gry-seriale
Takie słowa nie są niczym zaskakującym ani nawet nowym. Wystarczy jednak szybki rzut oka na Twittera, że słowa prezesa ND wywołały spore poruszenie wśród graczy. Ci wyśmiewają Druckmanna z zespołem zaznaczając, że deweloperzy już dawno zatracili granicę między filmami a grami. Wielu z nich nie jest pocieszonych tym, że firma stawia na “interaktywne doświadczenia” i woleliby mieć więcej rozgrywki, a nie tak mocnego akcentu na historię czy “filmowość”.
Część wręcz bezpośrednio zaczęła oskarżać Druckmanna o “niespełnione marzenia”. Zarzucali mu niezrealizowanie się w telewizji czy kinie, tylko przekuwanie tego na gry wideo. Inni określili gry ND jako narzędzie “kultury woke”. Warto jednak zaznaczyć, że sam scenarzysta nie wyjawił, co miał tak naprawdę na myśli.
Teraz głos zabrał sam zainteresowany, wyjaśniać na Twitterze, o co mu chodziło.
Jestem pewien, że nikt nie pomyli się, co to znaczy! (Spoiler: chodzi o tworzenie naszych gier w jeszcze bardziej zespołowy sposób! Nie mogę się doczekać pokazania wam naszych projektów tak szybko, jak to możliwe)!
– zaznacza na Twitterze deweloper
Wychodzi więc na to, że cała “drama” teoretycznie nie była potrzebna. Z drugiej jednak strony nie wiem, czy słowo “struktura gry” odpowiednio oddaje proces jej powstawania pod kątem współpracy zespołu. Obyśmy jednak dowiedzieli się tego jak najszybciej. Wiemy, że ND obecnie pracuje nad trybem multiplayer do The Last of Us Part II oraz (najpewniej) TLoU Part III.