Marvel Rivals z kolejnym kamieniem milowym. Krótko po zwolnieniach

Marvel Rivals z nowym kamieniem milowym krótko po zwolnieniach
Newsy PC PS5 Xbox Series

Pomimo niedawnych zwolnień, które oburzyły sporą część społeczności gry Marvel Rivals, produkcja radzi sobie znakomicie, a NetEase ma kolejne powody do świętowania.

Kilka dni temu informowaliśmy Was o niespodziewanym zwolnieniu całego amerykańskiego zespołu odpowiedzialnego za grę Marvel Rivals. Dowiedzieliśmy się wówczas, że NetEase miało bez wcześniejszych ostrzeżeń pożegnać się z kluczowymi członkami zespołu deweloperskiego, w tym z reżyserem produkcji, Thaddeusem Sasserem. Dzień później NetEase odniosło się do tej sytuacji. Firma wyjaśniła, że była to „trudna decyzja”, którą podjęto w celu „optymalizacji efektywności rozwoju gry”. Mimo wszystkich tych kontrowersji produkcja radzi sobie znakomicie, co na pewno jest ciosem prosto w plecy dla zwolnionych twórców.

Marvel Rivals radzi sobie znakomicie mimo kontrowersji

Choć tytuł zadebiutował stosunkowo niedawno, bo na początku grudnia zeszłego roku, bardzo szybko zyskał ogromną popularność wśród fanów sieciowych strzelanek. A żeby było jeszcze bardziej gorzko, w świetle niedawnych zwolnień dowiedzieliśmy się, że w Marvel Rivals zagrało już ponad 40 milionów osób. Informację przekazał między innymi Daniel Ahmad, czyli znany analityk z NetEase, na swoim profilu na X.

W chwili pisania tej wiadomości w grze bawi się nieco ponad 170 tysięcy użytkowników. W ciągu ostatnich 24 godzin w szczytowym momencie w strzelankę grało ponad 300 tysięcy osób. Trzeba też zwrócić uwagę, że są to dane dotyczące wyłącznie platformy Steam. Marvel Rivals jest jednak dostępne nie tylko na PC, ale również na konsolach PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S. Ogólne wyniki są więc jeszcze lepsze.

Źródło: GamingBolt

Wincenty Wawrzyniak
O autorze

Wincenty Wawrzyniak

Redaktor
Specjalista od Groznawstwa, który nie stroni od swoich ulubionych tytułów. Rzadko się do tego przyznaje, ale ma prawie 2000 godzin na liczniku w Path of Exile. Pozostałe dwa tytuły w jego świętej trójcy to Assassin’s Creed: Origins oraz Final Fantasy XV. Miłośnik RPG i hack’n’slash, dla którego najważniejsza jest dobra historia, a ściany tekstu są plusem. Po godzinach pisze do szuflady, pije niepokojąco duże ilości kawy i często wraca do swoich ulubionych seriali (o Hannibalu prawdopodobnie gadałby nawet w trumnie).
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie