Krwawe FPS-y z religią w tle. Pentagramy, święte symbole i ostre strzelanie
Blood
Produkcja Monolith Productions z 1997 roku to oparta na silniku Duke Nukem 3D historia, opowiadająca o krwawej vendetcie Caleba, chcącego wyrównać rachunki z Tchernobogiem. Nasz bohater nie jest jednak przedstawicielem dobra. To zmartwychwstały demon, który został oszukany przez wspomniane złe bóstwo i podległą mu sektę Cabal. Mamy więc tutaj ukazany wewnętrzny konflikt istot z piekła rodem, skąpany w stylistyce gore. Caleb, oprócz sarkastycznego, czarnego humoru posiada zróżnicowany arsenał, od wideł, przez dynamit, pistolet na flary, domowej roboty miotacz płomieni, karabin czy nawet działko Tesla. Aby dodać grze klimatu, autorzy przygotowali kilkanaście etapów mocno związanych ze śmiercią oraz religią, takich jak cmentarze, krypty, krematoria czy rozmaite świątynie, zawierające typowe elementy chrześcijańskie – wolno stojące/wiszące krzyże, trumny z tymże symbolem, czy kielichy. Blood, niczym kultowy Doom, trwale wpisał się w nurt pseudo satanistycznych produkcji lat 90., stając się przedmiotem do częstych rozmów na temat rzekomego negatywnego wpływu gier wideo na dzieci i młodzież.
Trzecia strona należy do jednej z najlepszych serii gier z gatunku FPS