Killzone i Resistance – czy kultowe marki powinny wrócić na PlayStation?
Konsole PlayStation dorobiły się przez lata wielu kultowych gier i serii. Niektóre z nich pogrzebano, inne zwyczajnie od dawna nie otrzymały nowych odsłon. Wśród nich na pewno należy wymienić choćby Killzone i Resistance, czyli dwie serie naprawdę lubianych FPS-ów. Czy Sony powinno postawić sobie za cel wskrzeszenie tych serii? Swego czasu cieszyły miliony graczy.
Chcę powrotu Killzone! Resistance zresztą też
Pamiętam te czasy, gdy po powrocie do domu skądkolwiek odpalałem PlayStation 3, a w stacji dysków lądowała płyta z genialnym Killzone 2. Ba, nawet w ubiegłym roku postanowiłem ponownie przejść tę dość wymagającą produkcję. Mimo lat nadal wygląda świetnie. Rzadziej wracam do serii Resistance, która mimo wszystko ma u mnie specjalne miejsce w growej historii. Był to naprawdę przyzwoity FPS, który doczekał się dwóch sequeli. W przypadku obu serii jednak od lat… cisza. Czy Sony zapomniało o tych genialnych markach?
Ostatnia odsłona strzelanki od Guerilla Games, w której ponownie walczyliśmy z Helghastami, wyszła aż 11 lat temu. To w 2013 roku otrzymaliśmy pełnoprawną odsłonę o podtytule Liberation, która była jednym z tytułów startowych na PS4. Gorzej ma się seria Resistance, która ostatni raz na rynku ukazała się jeszcze w 2011 roku. To wtedy gracze na PS3 otrzymali trzecią część serii.
Zobacz też: Aby Mafia: The Old Country mogła się udać, twórcy muszą spełnić tylko jeden warunek
Postanowiłem poszukać w sieci plotek i informacji na temat obydwu gier. Niestety, nic nie zwiastuje ich powrotu. Teoretycznie, najwięcej szans dawałbym Killzone’owi, za który odpowiadało holenderskie Guerilla Games. Ci deweloperzy są jednak od lat zajęci rozwijaniem marki Horizon. Trzeba przyznać, że seria wychodzi im znakomicie i… mało co wskazuje na to, aby ponownie zajęli się przygotowywaniem kosmicznej strzelanki.
A co z Insomniac Games i Resistance? Mówi się, że czwarta odsłona była w produkcji, ale Sony zrezygnowało z gry z uwagi na zbyt wiele innych tytułów. Dziś jej czas chyba bezpowrotnie minął. Tym bardziej że ci twórcy mają ręce pełne roboty przy obrabianiu kolejnych gier z uniwersum Marvela. Też wychodzi to znakomicie, dlatego pora pogodzić się z faktem, że dobre zostało zastąpione przez… lepsze? Na pewno inne — i szalenie dochodowe.
Źródło: Opracowanie własne