Dzisiejsze Google Doodle wspomina człowieka-legendę, bez którego gaming nie byłby taki sam

Urodzony w 1940 roku Jerry Lawson jest jednym z niewielu czarnoskórych inżynierów projektujących gry wideo w tamtym okresie. Rozkwit jego kariery przypada na lata 70. To wtedy właśnie dołączył do firmy Fairchild Semiconductor, gdzie stanął na czele zespołu projektującego konsolę Fairchild Channel F. Dziś być może nie jest to sprzęt aż tak popularny, ale gdyby nie on, gaming mógłby rozwinąć się w zupełnie innym kierunku.

Jerry Lawson bohaterem Google Doodle

Channel F to sprzęt, który docelowo miał opierać się głównie na jednej rzeczy – wymiennych kartridżach z grami. Tego wcześniej nie było, a zamiarem Lawsona było wydanie rewolucyjnego sprzętu, ale sam chyba nie spodziewał się, że dzisiejsi gracze będą mu aż tak dużo zawdzięczać. Co ciekawe, kartridże były tak nowatorskie, że każda wyprodukowana przez firmę sztuka musiała zostać zatwierdzona przez amerykańską Federalną Komisję Łączności.

Szkoda tylko, że sama konsola nie okazała się wielkim hitem sprzedażowym. Jej rola w ówczesnym gamingu została jednak zauważona, bo z podobnych rozwiązań zaczęła korzystać konkurencja. Gdyby nie projekt Lawsona, moglibyśmy nigdy nie dostać Atari na kartridże.

Jerry Lawson jest bohaterem dzisiejszego Google Doodle. To okazało się dość mocno przemyślane, bo możemy zagrać w retro platformówkę w przeglądarce. I to nie byle jaką, bo pierwszy etap pozwala nam dowiedzieć się szczegółów z życia i kariery Lawsona. Później otwiera się przed nami edytor gier i możemy samodzielnie stworzyć projekt podobnej gry. Dostępne są również inne projekty. To zaskakująco bogate Google Doodle, więc lepiej nie przepadnijcie, grając w nie w pracy!