J.K. Rowling wyśmiewa trans-gamerkę za komentarze o Hogwarts Legacy. Fani są wściekli

Warner Bros. stawia na monetyzację i dojenie graczy
Newsy PC PS4 PS5 Switch Xbox Series XOne

Znów głośno o “uprzedzeniu” J.K. Rowling wobec osób transseksualnych. Pisarka wyśmiewa użytkowniczkę Twittera za komentarze o Hogwarts Legacy.

Niedawno dostaliśmy nowy gameplay z oczekiwanego Hogwarts Legacy, czyli gry opartej na bestsellerowym cyklu książek o Harrym Potterze. Tutaj jednak przeżyjemy przygodę niezwiązaną ze słynnym czarodziejem. Avalanche Software, twórcy gry, już wiele razy zdawali sobie sprawę z tego, że J.K. Rowling jest dość kontrowersyjną osobą, głównie za sprawą swoich komentarzy odnośnie do osób transseksualnych. Problem w tym, że jej nowe wypowiedzi z pewnością nie pomogą grze.

Hogwarts Legacy znów w cieniu oskarżeń

Jessie Earl to całkiem popularna trans-gamerka udzielająca się m.in. na YouTube. W odpowiedzi na niedawny materiał, postanowiła ona wypowiedzieć się o Hogwarts Legacy. Stwierdziła na Twitterze, że kupowanie tej gry, jak i innych rzeczy związanych z marką Wizarding World jest szkodliwe. W końcu wszystkie prawa ostatecznie należą do J.K. Rowling, która czerpie z tego profity. Warto jednak zaznaczyć, że twórcy gry wielokrotnie wyjaśniali, że pisarka nie ma nic wspólnego z ich produkcją oprócz wykreowania tego świata.

Jakiekolwiek wsparcie dla bieżących projektów franczyzy Harry’ego Pottera, podczas gdy J.K. Rowling jest za nią odpowiedzialna i wykorzystuje swoją platformę do celowania, a także usprawiedliwiania jej ciągłego celowania w osoby trans, jest szkodliwe dla osób trans. Nie będę nikomu zazdrościć jego miłości do przeszłych dzieł lub rzeczy, które już posiadają i w których czują się komfortowo. Sama posiadam pierwsze 9 filmów i wszystkie 7 książek. Ale jakiekolwiek wsparcie dla czegoś takiego jak Dziedzictwo Hogwartu jest szkodliwe.

– czytamy na Twitterze Jessie Earl

Dość szybko doczekaliśmy się komentarza od samej J.K. Rowling. Ponownie wywołała nim falę hejtu ze strony czytelników i fanów HP, a przede wszystkim od osób transpłciowych.

Głęboko rozczarowana @jessiegender nie zdaje sobie sprawy, że idea “purethink” jest nie do pogodzenia z posiadaniem czegokolwiek związanego ze mną, w jakiejkolwiek formie. Prawdziwie sprawiedliwi nie tylko spaliliby swoje książki i filmy, ale także lokalną bibliotekę, wraz z sową na niej i własne psy domowe […] Ten osobnik faktycznie zaleca czytanie książek, bo “nikt nie musi wiedzieć”. Wszystko pięknie i super, dopóki nie upijesz się i przypadkowo nie zacytujesz jednej z nich, synku. “Nigdy nie robiłam tego publicznie” nie uratuje cię, gdy policja zobaczy twoje skarpetki z Hufflepuffu.

wyjaśnia J.K. Rowling

Twórcy gry znów mają problemy

Po krytycznej wymianie zdań i opinii, fani klasycznie już zabrali swoje strony i wiele osób zaczęło znów oskarżać J.K. Rowling o namawianie do nienawiści wobec osób transpłciowych. Na końcu Jessie Earl wystosowała długą odpowiedź, w której przyznaje, że zrobi sobie przerwę od Twittera, ale czuje się dobrze i nic jej nie jest. Prosi jednocześnie o wzajemne szanowanie się i niepozwolenie Rowling na “podzielenie” ludzi.

W tym wszystkim najgorzej mają… twórcy samej gry. Tworzą projekt z pasją, a przedstawione materiały faktycznie zapowiadają naprawdę ciekawą grę. Choć Rowling nie jest związana z produkcją, muszą oni radzić sobie z dezaprobatą osób zniesmaczonych postawą pisarki. Całe Warner Bros. ma z tym problem, bo kontrowersje nie ustępują, co w pewien sposób hamuje rozwój uniwersum Wizarding World.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie