Warner Bros. skupia się na grach-usługach i tytułach darmowych. Co z Hogwarts Legacy 2?
Hogwarts Legacy 2 może skończyć jako gra-usługa. Podobnie zresztą jak większość nadchodzących tytułów ze stajni Warner Bros. Firma stawia na silną monetyzację.
Wydawać by się mogło, że jeżeli sukces Hogwarts Legacy miałby kogoś czegoś nauczyć, to zapewne tego, że dziś nadal opłaca się robić pozbawione mikrotransakcji i wirtualnych sklepów w grze pozycje dla jednego gracza. W końcu hit ze świata Harry’ego Pottera okazał się najlepiej sprzedającą się grą minionego roku! Warner Bros. chce iść za ciosem, więc stawia na więcej growych adaptacji swoich marek. Szkoda tylko, że w postaci gier-usług.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Hogwarts Legacy 2 może być grą usługą… jak wszystko inne
W sieci pojawił się transkrypt spotkania przedstawicieli Warner Bros. z inwestorami. To kluczowe wydarzenie, ponieważ to właśnie na nim padły zapewnienia dotyczące kolejnych gier wielkiej wytwórni. Firma jest zadowolona z sukcesu Hogwartu, ale prezes działu gamingowego J.B. Perrette przyznał, że to “lotny” biznes. Dalsze sukcesy nie są więc niczym gwarantowanym.
Podwajamy nacisk na gry jako obszar, w którym uważamy, że istnieje znacznie więcej możliwości rozwoju, które możemy wykorzystać dzięki posiadanemu przez nas IP i niektórym możliwościom studia, w którym mamy wyjątkową pozycję zarówno jako wydawca, jak i producent gier.
– przyznał Perrette
Szef dodał, że Hogwarts Legacy jest ogromnym sukcesem, ale takie choćby Suicide Squad: Kill the Justice League to gigantyczny niewypał. I dlatego też firma chce skupić się na czymś, co niemal gwarantuje rentowność, czyli grach mobilnych, tytułach free-to-play z mikropłatnościami oraz grach-usługach.
Przecież to nie ma sensu…
Widzę tu jednak pewien problem. Gra Suicide Squad okazała się porażką nie tylko ze względu na to, że nikt o nią nie prosił. Przede wszystkim graczy nie interesowała jako gra-usługa, którą stara się nieudolnie być. Po co więc nadal skupiać się na tym rejonie? No sami rozumiecie – Hogwarts Legacy udało się wybitnie dobrze jako gra dla pojedynczego gracza, a Suicide Squad to katastrofa jako gra-usługa. Czemu więc iść tym w tym drugim kierunku? Te pytania pozostaną bez odpowiedzi. Przynajmniej na razie.
Zamiast wypuszczać na rynek grę konsolową dla jednego gracza, w jaki sposób możemy opracować grę wokół, na przykład, Dziedzictwa Hogwartu lub Harry’ego Pottera, która jest usługą, w której ludzie mogą żyć, pracować, budować i grać w tym świecie na bieżąco?
– powiedział szef WB Games
W tych słowach drzemie też potencjalna zapowiedź pewnika w postaci Hogwarts Legacy 2. Tytuł może więc znacząco odbiegać od “jedynki” i faktycznie stać się bardziej platformą dla graczy, a nie kolejną przygodą dla pojedynczego gracza. WB Games ma też “strategiczny plan inwestycyjny” związany z przyszłością, który tyczy się przede wszystkim gier-usług.
