Hakowanie z Watch Dogs w realnym świecie? Zobacz, jak Ubisoft wkręcił przechodniów
Co by się stało, gdyby przypadkowi ludzie dostali telefon z aplikacją, która pozwala kontrolować światła na skrzyżowaniach, otwierać cudze samochody i wyłączać uliczne latarnie?
Takie hakerskie moce otrzyma Aiden Pearce, czyli bohater długo oczekiwanej gry Watch Dogs. Produkt studia Ubisoft pozwoli nam przejąć kontrolę nad wirtualnym światem już 27 maja. Wtedy to gra wyląduje na PC oraz konsolach: PlayStation 3, PlayStation 4, Xbox 360 oraz Xbox One. Szykuje się również wersja na Wii U, która zadebiutuje na rynku nieco później (dokładna data premiery na razie nie jest znana).
Ubisoft nie musi się za bardzo starać, by rozreklamować swoją nową grę, bo i tak jest o niej bardzo głośno. Niemniej jednak, studio postanowiło jeszcze bardziej napędzić marketingową machinę, stawiając na ciekawą akcję promocyjną z... ukrytą kamerą.
Wkręcanie przechodniów rozpoczyna się od wizyty w punkcie naprawy telefonów. Podstawiony sprzedawca instaluje na urządzeniach klientów dodatkową, darmowa aplikację. Jak się domyślacie, programik potrafi sterować oświetleniem ulic czy sygnalizacją na skrzyżowaniu. Dodatkowo otwiera wszystkie fury stojące w okolicy. Oczywiście, wszystko jest ustawione, ale nieświadomi żartu klienci są pod wrażeniem. Sprawy zaczynają się jednak szybko komplikować. Dlaczego? Zapraszamy do obejrzenia filmiku.
Watch Dogs - zobaczcie, jak zhakować miasto