Akcja z wykradzionymi materiałami z Cyberpunk 2077 to nie chwyt marketingowy!
Oto dowód.
Wczoraj po południu doszła do nas wiadomość – złodzieje chcą okupu od CD Projekt RED, wykradli dane o grze Cyberpunk 2077, lecz polski deweloper nie zamierza uginać się pod żądaniami. Pełną treść oświadczenia REDów znajdziecie w tym miejscu. Kilkanaście godzin temu przytaczaliśmy też oficjalne stanowisko polskiej spółki CD Projekt: Na E3 nie będziemy mieć stoiska, nie planujemy nic pokazywać ani ogłaszać.
Teraz serwis Polter.pl dotarł do informacji z których wynika, że zawiadomienie faktycznie pojawiło się w prokuraturze w Warszawie. Taką oto informację od Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga otrzymał dziennikarz serwisu Jan Popieluch:
Do prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ wpłynęło dzisiaj zawiadomienie o przestępstwie od CD Projekt RED. Za wcześnie na jakiekolwiek informacje.
Jak zatem widać, cała akcja z wykradzionymi materiałami z Cyberpunk 2077 nie jest chwytem marketingowym. A tak przynajmniej sugerowali niektórzy gracze komentujący całe wydarzenie.