Cracki do Just Cause 3, Rise of the Tomb Raider i DOOM. Ponad 600 tys. osób pobrało, ale…
… producent zabezpieczenia Denuvo już zareagował.
Na weekend pisaliśmy o obejściu zabezpieczeń gier Rise of the Tomb Raider oraz DOOM. Jeden z hakerów – posługujący się nickiem Voksi – znalazł sposób, by uruchomić nielegalne wersje nie tylko tych tytułów, lecz również Just Cause 3, Total War: WARHAMMER oraz Homefront: The Revolution. Wypuszczone przez niego do sieci cracki/bypassy oszukiwały platformę Steam, która uznawała piraty za legalne kopie.
Zabawa się jednak skończyła, ponieważ – jak donosi serwis DSO Gaming – Denuvo właśnie zablokowało możliwość aktywacji wspomnianych gier za pomocą bypassów od Voksi. Oznacza to, że cracki do Just Cause 3, Rise of the Tomb Raider czy DOOM nie pozwolą co prawda na aktywowanie wspomnianych tytułów, lecz jeśli ktoś zdążył to wcześniej zrobić, może jeszcze korzystać z gier w trybie offline (również do czasu).
Wspomniany haker podzielił się statystykami, według których jego cracki zostały pobrane w ciągu trzech dni ponad 600 tys. razy. W ostatecznym rozrachunku zabezpieczenie Denuvo nadal pozostaje jednak niepokonane, co na pewno jest bardzo dobrą wiadomością dla wydawców oraz deweloperów tworzących gry.
3DM znalazało sposób na Denuvo już wcześniej
W lutym tego roku przedstawicielka popularnej grupy podała, że 3DM znalazło sposób na zabezpieczenie Denuvo. Rozwiązanie jednak nie zostało udostępnione w sieci. – Przygotowaliśmy to ogłoszenie dlatego, że wielu graczy uwierzyło, że opuściliśmy pokład crackowania po technicznych problemach z Denuvo. Chcemy jednak udowodnić, że nie o to chodzi – podaje Bird Sister z 3DM.
A o co? Otóż 3DM niedawno oświadczyło, że przez rok nie będzie wydawać nowych cracków do gier, chcąc sprawadzić, czy przez to zwiększy się sprzedaż oryginalnych produkcji w sklepach. To jednak nie oznacza, że zaprzestają działalności, a właśnie o tym plotkowano. Stąd wypuszczenie komunikatu o rzekomym złamaniu Denuvo.
To pierwsza niezależna gra zabezpieczona Denuvo
Inside zadebiutowało w zeszłym miesiącu na Steam i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że gra ta została zabezpieczona systemem Denuvo. Jest zatem pierwszą produkcją niezależną, którą małe studio postanowiło zabezpieczyć w ten sposób.
Zabezpieczenie Denuvo maksymalnie utrudnia życie piratom. Do tej pory nielegalnemu obiegowi opierały się takie produkcje jak Rise of the Tomb Raider czy DOOM. Wykorzystanie zabezpieczenia Denuvo jest bardzo drogie, stąd dziwimy się, że małe studio zdecydowało się na taki krok. Z drugiej strony twórcy Inside stworzyliLimbo, bardzo udaną grę niezależną, więc być może dysponują odpowiednią gotówką, aby zainwestować w porządne zabezpieczenie.