Concord to jedna z największych porażek PlayStation i segmentu gier-usług
Miała być nowa, “definitywna” gra-usługa od studia PlayStation. Concord miało przedstawić nową erę strzelanek dla graczy PS5, którzy nie mieli zbyt wielu tego typu tytułów first-party. A jak wyszło? No cóż…
Ej, gracie w Concord? Dobra, daruję sobie głupi żart w stylu “żartuję, nikt przecież w to nie gra”, bo przecież tytuł ten znajdował się w produkcji około 8 lat. Teraz zespół za niego odpowiedzialny nie może raczej liczyć na jakiekolwiek zainteresowanie. Nawet jeżeli oceny nie są aż takie złe.
Concord to niewypał (i to duży)
Sam początkowo do projektu Firewalk Studios byłem nastawiony niezwykle pozytywne. Gra zadebiutowała jednak w momencie premiery Black Myth: Wukong, które na samym Steam zebrało ponad 2,5 mln graczy. Z kolei wątpliwej jakości “dzieło” first-party PlayStation ledwo przekonało do siebie… 700 osób. Dysproporcja idealnym podsumowaniem naszych czasów?
Trochę tak, bo Wukong pokazuje, że kreatywne, nowe i przede wszystkim ambitne gry singleplayer mogą skusić zatrważającą liczbę graczy. Z kolei mało kto czeka na kolejne gry-usługi, w jakie zresztą chce pchać się Sony. I nie wiem, czy firma nie zrewiduje swoich planów. W końcu anulowano już multiplayerowe The Last of Us, a wypchnięte ostatnimi siłami na rynek Concord poradziło sobie fatalnie (przynajmniej na Steam). Co jednak mówią recenzje?
No cóż – źle nie jest, ale dobrze też nie. W agregatorze OpenCritic gra polecana jest jedynie przez 18% krytyków, z czego jej średnia ocen wynosi 66/100. Na Metacritic mamy podobną średnią. Większość krytyków wlepia grze oceny pokroju 6-7/10, co stanowi “średniaczka”. Może i by się obronił, ale mówimy przecież o płatnej grze-usłudze od molocha branży, PlayStation. Część dziennikarzy testujący grze uważa, że po debiucie w PS Plus może i dałaby radę utrzymać się przez jakiś czas, ale w ten sposób nie jest w stanie przekonać nikogo.
Concord chwalone jest za model walki/strzelania, bardzo atrakcyjną grafikę i animacje oraz pomysłowe tryby rozgrywki. Minusy są jednak bolesne – brak szczególnie ciekawych bohaterów, a to przecież hero shooter, problemy z balansem rozgrywki, a przede wszystkim żaden szczególny pomysł, który mógłby wyróżniać się na tle potężnej konkurencji w segmencie nawet gier free-to-play.
Źródło: OpenCritic + Metacritic