“Chciałbym, aby Xbox Series S nie istniał” Deweloper ostro o konsoli Microsoftu
Gracze, a przynajmniej spora ich część uwielbia konsolę Xbox Series S. To bardzo tani sposób na wejście w posiadanie urządzenia, które jest gotowe uruchamiać współczesne gry. Nie ma co prawda stacji dysków, ale do biblioteki Xbox Game Pass nadaje się idealnie. Innego zdania są jednak niektórzy twórcy. Pewien z deweloperów uznał, że jego zdaniem lepiej, aby tani Xbox nigdy nie powstał.
Lepiej, żeby Xbox Series S nie istniał?
Chociaż słowa te brzmią brutalnie, to Del Walker (ex-Naughty Dog i nie tylko) ma kilka argumentów na poparcie swojej tezy. Jego zdaniem optymalizacja gier pod kątem tej konsoli przypomina koszmar. Chociaż jest ona tańsza od dużego Series X, to wydajność jest bardzo, ale to bardzo mniejsza. To duże utrudnienie w codziennej pracy, gdy z jednej strony tworzymy grę na PS5, a z drugiej trzeba ją przygotowywać na tak niewielkiego i słabego Xboksa.
Zobacz też: Aby Mafia: The Old Country mogła się udać, twórcy muszą spełnić tylko jeden warunek
Zgadzacie się z tym twierdzeniem? Bo zasadniczo większość graczy jest innego zdania. Dla nich Xbox Series S to właśnie idealny sposób na nową generację. Ta i tak nie gwarantuje nam ogromnego przeskoku technologicznego względem poprzedniej, dzięki czemu “ból” wynikający z gorszej rozdzielczości nie jest aż tak dolegliwy.
A może to kwestia umiejętności i chęci pracy deweloperów? Trzeba przyznać, że dziś wiele gier cierpi od premiery — czy to na stan techniczny, czy same walory gameplayu i w tym ostatnim przypadku optymalizacja na S nie ma chyba dużego znaczenia…
Źródło: Twitter