Zwolnili go z Blizzarda. Na pożegnanie zapewnił sobie 10 lat darmowego grania
Jeden z pracowników Blizzard na odchodne postanowił wygenerować sobie klucze na subskrypcję do World of Warcraft na 10 lat. Wcale mu się nie dziwię.
Ostatnio w Blizzard dzieje się źle. Przynajmniej potencjalnie, bo z firmy wyleciała gigantyczna liczba pracowników. Z całego Activision Blizzard mowa nawet o 1900 osobach. Anulowano również rozwój powstającej 6 lat gry survival. Do tego nową szefową studia od Diablo została specjalistka od Call of Duty. To akurat raczej nic złego – czas pokaże, czy sprawdzi się w tej roli.
Blizzard go zwolnił, a on wykorzystał klucze do WoW-a
Jeden z pracowników postanowił pożegnać się z firmą w bardzo osobliwy sposób i nie ma mu się co dziwić. Mówimy bowiem o Adamie Holisky, który z firmą związany był od około pięciu lat. Został głównym menadżerem produktu w związku z World of Warcraft. Można by rzec, że to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu, bo Holisky od dawna znany był przez społeczność jako jeden z największych fanów gry, a swego czasu prowadził nawet popularnego bloga.
Gdy jednak firma go wyrzuciła, postanowił szybko zareagować. Wykorzystał więc wszystkie roczne kody przysługujące mu jako pracownikowi na kolejne 10 lat. Mowa oczywiście o kodach na subskrypcję World of Warcraft. Takim sposobem zapewnił sobie darmowe granie aż do 14 października 2033 roku.
Kiedy zdałem sobie sprawę z tego, co się dzieje i że zostanę zwolniony, upewniłem się, że wskoczę do generatora kluczy i wykorzystam wszystkie roczne kody subskrypcji, które mi pozostały.
– informuje na Twitterze
Holisky zaznacza, że nie ma w tym niemoralnego albo podejrzanego, bo darmowe kody do WoW-a do znany i popularny benefit wśród pracowników. Były już członek Blizzarda w porę zorientował się, że nie wykorzystał do tej pory wszystkich przysługujących mu kodów, więc czym prędzej je aktywował.