Nie dzieje się dobrze z BioShock 4. Gra “w deweloperskim piekle”
O tym, że BioShock 4 powstaje, wiemy od jakiegoś czasu. Przecieków było sporo, ale nowe informacje z pewnością nie napawają optymizmem.
Cloud Chamber od lat podobno pracuje nad BioShockiem 4, czyli kolejną już częścią przełomowej serii immersyjnych gier akcji (z elementami horroru, jeżeli chodzi o pierwsze dwie części). Dość powiedzieć, że “jedynka” wywołała niemałe zamieszanie w momencie debiutu, a każda kolejna część zdobywała równie świetne oceny. Wielkie IP w portfolio 2K Games jednak cierpi. Może i po latach od pierwszych prób faktycznie ekranizacja w końcu powstaje, ale z “czwórką” nie jest dobrze.
O problemach donosi znany leaker Oops Leaks, który jakiś czas temu twierdził, że gra ma problemy, ale “nie znajduje się w piekle deweloperskim”. Teraz jednak zmienił zdanie, gdyż “BioShock 4 jest w piekle deweloperskim”, jak sam twierdzi. Gra podobno została w lecie ubiegłego roku rebootowana po raz czwarty. Głównym problemem na być “scenariusz niegodny legendy” i to właśnie na zespole odpowiedzialnym za narrację cięży największa presja.
BioShock 4 jednak “w piekle”
Tytuł zaczął swój żywot w zupełnie innej formie w 2017 w Certain Affinity. Później trafił do wczesnego Cloud Chamber. Akcję osadzono w “podwójnym mieście”. W 2019 roku zmieniono tę koncepcję na miasto na Arktyce. Nowy BioShock ma mieć podtytuł Borealis albo Isolation, co zgrabnie łączy się z główną lokacją. Problem w tym, że niecały rok temu znów zaczęto zmieniać koncepcję i produkcja musiała zostać zrestartowana.
Po prawie roku od tego restartu wszystko najwyraźniej zaczęło wracać na właściwe tory. Znak towarowy Cloud Chamber został ponownie zgłoszony w marcu tego roku. Wczorajsza rozmowa telefoniczna z inwestorami T2 wskazuje, że nadal planują ją wydać w roku fiskalnym 2025.
– twierdzi leaker
Insider uważa, że jeżeli gra nie zostanie zapowiedziana w lecie tego roku, najpewniej problemy się nie skończyły, a studio może nie ukończyć produkcji do planowanego debiutu w 2024/2025 roku. Poza tym może to również świadczyć o kolejnych zmianach, w tym w kierownictwie, a wtedy… może być tylko gorzej.
Słabe zarządzanie, niepewność co do sukcesu finansowego i wątpliwe decyzje personelu to powody, dla których rozwój tej gry jest tak trudny i trwa tak długo. Brak jakichkolwiek znaczących aktualizacji lub ogłoszeń tylko zwiększa zamieszanie co do przyszłości gry.
– wyjaśnia insider
Oops Leaks zaznacza również, że w studiu nie tylko zespół od narracji ma problem z napisaniem “godnego” scenariusza. Ponoć pracuje tam wiele niedoświadczonych osób, które nie miały wcześniej okazji pracować nad tak dużym projektem. Wychodzi więc na to, że letnie wydarzenia tego roku to moment, w którym dowiemy się, czy BioShock 4 faktycznie powstanie i wyjdzie, czy trafi do niekończącego się limbo deweloperskiego. Warto zaznaczyć, że Ken Levine, główny twórca oryginału, pracuje nad czymś zupełnie innym – bardzo ciekawie zapowiadającym się Judas.