Nowy zwiastun Alone in the Dark pokazuje odświeżenie legendy horroru
Remake Alone in the Dark dostał nowy trailer, który skupia się w dość szerokim kontekście na tym, czego możemy się spodziewać. Z pewnością jest szalenie klimatycznie, a obsada zapowiada się naprawdę świetnie.
Gdy seria AitD została zapoczątkowana, gracze mogli przejść przez swego rodzaju zupełnie nowe doznania. Pierwsza część serii uznawana jest dziś za „pradziadka” survival horrorów i wcale to nie dziwi. Mowa o jednej z najbardziej klaustrofobicznych i wywołujących lęki gier w historii.
Potem seria się rozmyła, a nawet na dłuższy czas umarła, ale w końcu wraca. Tym razem w gwiazdorskiej obsadzie i to w formie remake’u „jedynki”. Przypomina on mocno to, co Capcom zrobił z Resident Evil, więc możemy być dobrej myśli. Mam tylko nadzieję, że twórcy wykorzystają dany sobie dodatkowy czas.
Animacje są dość koślawe, a i o całej grafice ogólnie ciężko powiedzieć coś szczególnie zachwycającego prócz “jest spoko”. Jest nieźle, z pewnością nie odstaje to szczególnie od wielu innych nowych tytułów, ale szału nie ma. Idą z tym na szczęście niskie wymagania systemowe, więc sporo osób będzie mogło cieszyć się rozgrywką. Oby tylko wyeliminować delikatne „drewno” i będzie super.
Szczególnie że w prace nad grą zaangażowani są nie tylko wspomnieni już znani aktorzy, ale również bliski współpracownik Guillermo Del Toro, Guy Davis, odpowiadający za projekty maszkar. Co ciekawe, za scenariusz odpowiada Mikeal Hedberg, autor m.in. fabuły SOMA, czyli jednego z najmocniejszych narracyjnie survival horrorów w ogóle.