Sprzedaż Xboksów leci na łeb, na szyję. Nic dziwnego, że chcą podbić PlayStation swoimi grami
Microsoft chce wrzucać coraz więcej swoich gier na PlayStation, bo Xbox nie radzi sobie najlepiej. I nie są to spekulacje, a oficjalne dane sprzedażowe firmy.
Niedawno Microsoft zaprezentował swoje zupełnie nowe podejście do otwarcia się na konkurencję. Firma powoli staje się multiplatformowa, wydając swoje tytuły także na konsole Nintendo czy PlayStation. Ma to sens, skoro takie Sea of Theives dosłownie podbiło PS Store, zostając jedną z najlepiej sprzedających się ostatnio gier. A pieniądze lecą do Microsoftu!
Xbox traci
Wszak w ostatnim czasie to właśnie gigant z Redmond wydał więcej bestellerów na konsolę Sony niż… samo Sony. Zadziwiająca sytuacja jest jednak banalna do zrozumienia. Wystarczy spojrzeć na oficjalne dane przekazane na ostatnim spotkaniu finansowym firmy. Otóż Microsoft doskonale wie, że ich konsole nie mają nawet podskoku do tego, co ze sprzedażą wyczynia Sony.
Statystyki finansowe za ostatni kwartał nie pozostawiają złudzeń. Sprzedaż konsol Xbox Series X i S poleciała w dół aż o 30 procent rok do roku. Winą za ten spadek obarczono „mniejszą liczbę sprzedanych konsol” na początku 2024 roku. Brzmi znajomo? Nic dziwnego, na początku 2023 roku sytuacja wyglądała identycznie, a wtedy też firma raportowała o 30-procentowym spadku. Powód był oczywiście taki sam.
Co ciekawe, choć analitycy mają teorie, że popularność Xbox Game Pass będzie stale rosła, na ten moment flagowy abonament firmy wcale im nie pomaga. A przynajmniej w teorii, bo nie napędza w ogóle sprzedaży sprzętu. Być może zmieni się to, gdy firma dostanie więcej tytułów ekskluzywnych (m.in. od Activision Blizzard). No i warto też pamiętać o potencjalnej premierze gier z cyklu Call of Duty w usłudze. Na razie do XGP trafiło Diablo IV, choć też niekoniecznie zrobiło tak wielki szum, na jaki korporacja mogła liczyć.
Obecnie Microsoft skupia się na docieraniu do jak największej liczby graczy. Nie wiemy, czy wydane niedawno tytuły na PlayStation i Nintendo to jedynie początek większej ekspansji, w tym gier kategorii AAA. Na więcej wieści trzeba czekać, ale pewne jest, że to na PlayStation firma osiąga większy sukces.
Źródło: Kotaku