Valorant – bany z bety zostają po premierze, nie pomoże założenie nowego konta
Gracze, którzy dostali bana za oszukiwanie podczas bety Valorant i myśleli, że po premierze produkcji zostanie im to wybaczone, mylą się ogromnie – twórcy z Riot Games poinformowali, że dla cheaterów nie będzie drugiej szansy.
Premiera Valorant odbyła się wczoraj. Darmowa strzelanka cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, o czym świadczy przeciążenie serwerów. Tymczasem twórcy mają ważną wiadomość dla cheaterów. Wszyscy, którzy mieli nadzieję, że premiera gry zwolni ich z bana, mogą się zdziwić.
Szef Riot Games Nicolo Laurent w odpowiedzi na pytanie gracza o bany z bety napisał na Twitterze: sorry, dla oszustów nie będzie drugiej szansy. Co więcej, nie pomoże tutaj nawet utworzenie nowego konta: blokady są nakładane na HWID (hardware ID), co oznacza, że zbanowany zostaje cały komputer.
Valorant to sieciowa strzelanka od autorów League of Legends, w której gracze uczestniczą w potyczkach pomiędzy dwiema pięcioosobowymi drużynami. Prowadząc nasz team do zwycięstwa, możemy korzystać zarówno z bogatego arsenału broni palnej, jak i indywidualnych zdolności bohaterów.
Gra jest dostępna dla pecetowców zupełnie za darmo; co zrobić, by ją pobrać, piszemy tutaj. Pod tym samym adresem publikujemy również wymagania sprzętowe FPS-a.
Sorry, no second chance for cheaters. pic.twitter.com/iNTy1cVSzA
— nicolo (@niiicolo) June 2, 2020