Ubisoft dogadał się z Epic Games Store. Kolejna gra zniknie ze Steam
Tym razem rozchodzi się o Anno 1800. Choć gra jest dostępna w przedsprzedaży na Steam, po premierze już jej tam nie znajdziemy.
Ubisoft informuje, że Anno 1800 będzie wkrótce dostępne do kupienia jedynie poprzez Uplay oraz Epic Games Store. Co ze Steam? Obecnie tytuł możemy zamawiać przedpremierowo na platformie firmy Valve i to się nie zmieni aż do premiery tytułu, zaplanowanej na 16 kwietnia.
Anno 1800 – informacja dla użytkowników Steam
Oto komunikat, który pojawił się na karcie gry na Steam:
Sprzedaż gry Anno 1800 na Steam zostanie przerwana po 16 kwietnia z powodu decyzji wydawcy, by gra była dostępna do nabycia wyłącznie za pośrednictwem innego sklepu. Wydawca zapewnił nas, że wszelkie poprzednie zamówienia tej gry na Steam zostaną zrealizowane i posiadacze tej gry na Steam będą mogli uzyskać dostęp do niej oraz wszystkich przyszłych aktualizacji oraz DLC na Steam. Pragniemy przeprosić klientów Steam, którzy spodziewali się, że gra będzie dostępna w sprzedaży po premierze 16 kwietnia.
Epic Games Store to lepsza kasa dla dewelopera
Jak wiadomo, Epic Games Store pobiera mniejszą prowizję od sprzedaży gier niż ma to miejsce na Steam. Zamiast płacić 30 procent firmie Valve, twórcy wolą zapłacić 12 procent firmie Epic. Jest to jeden z najważniejszych powodów, dla których kolejne tytuły stają się ekskluzywne dla tej platformy dystrybucji. Szkoda jednak, że nie zyskują na tym również gracze. Anno 1800 kosztuje tyle samo w przedsprzedaży na Epic Games Store, co na Steam. Szef tego pierwszego sklepu twierdzi jednak, że w przyszłości gry na Epic Games Store będą tańsze.
“Epic Games Store wkrótce zaoferuje niższe ceny gier”
Sweeney jest dobrej myśli, jeśli chodzi o spadek cen w jego sklepie i uważa, że w miarę upływu czasu deweloperzy zdadzą sobie sprawę, że mogą sprzedać więcej kopii danej gry, jeśli obniżą jej cenę (dzięki arstechnica).
Póki co, deweloperzy jednak zdają się nie widzieć tej korzyści, a niedawne obniżenie ceny World War Zwynikało raczej nie z chęci podzielenia się zyskiem, a ze strachu przed bojkotem gry. Sądzicie, że optymizm Sweeney’a jest przesadzony, czy podzielacie jego zdanie?