Glen Schofield porzucił The Callisto Protocol. Nad horrorem “AAAA” zawisły czarne chmury
Porażka finansowa The Callisto Protocol otworzyła oczy założycielowi studia Striking Distance. Schofield stracił wiarę w markę i zwyczajnie osierocił swoje “dziecko”.
The Callisto Protocol zapowiadano jako horror, jakiego jeszcze nie widzieliśmy, najlepszy straszak na generację konsol PS5 i XSX. Górnolotne zapewnienia przyjmowaliśmy z lekką rezerwą, ale z mniejszym niepokojem o jakość, gdyż ważkie słowa padały z ust Glena Schofielda – tego samego, który stworzył pierwszą część Dead Space i przygotował grunt dla całej serii. Wielkie ambicje na next-genowy horror niestety nie wystarczyły twórcom, aby dowieźć nieskazitelny produkt. Problemy z optymalizacją gry, zbyt osobliwy system walki i niepotrzebne nadmuchiwanie hasła AAAA w mediach doprowadziły do komercyjnej katastrofy.
Jeśli zastanawiacie się czy mimo wszystko The Callisto Protocol ma szansę na kontynuację, to są jeszcze mniejsze niż kilka dni temu. Studio Striking Distance straciło właśnie założyciela i jednocześnie reżysera gry. Mało optymistyczna informacja wyszła spod pióra Jasona Schreiera, redaktora serwisu Bloomberg. Wydawca gry Krafton potwierdził odejście Glena, tłumacząc, że zdecydował się szukać nowych możliwości. Możemy to rozumieć jako ucieczkę z tonącego statku, ale wygląda to bardziej na radykalne czystki kadrowe. Otóż z firmy odeszli również dyrektor finansowy i operacyjny, którzy zarządzali budżetem. Więc całkiem możliwe, że to im przypisano porażkę i z tego powodu byli pierwsi do “odstrzału”.
Co się stanie z marką The Callisto Protocol?
Na miejsce Glena wskoczył już Steve Papoutsis, dyrektor ds. rozwoju, ale pytanie jak długo będzie pełnił rolę CEO w Striking Distance. Istnieje dość uzasadniona obawa o to, że za kilka miesięcy dojdzie do kolejnej restrukturyzacji firmy, a później do jej zamknięcia. Póki co Kafton zapewnia, że “plany studia pozostają niezmienione”, ale dalszy rozwój marki nie jest zbyt oczywisty. Po wydaniu krótkiego dodatku fabularnego, studio nie przygotuje więcej dodatkowej zawartości w ramach przepustki sezonowej. Więc dużo teraz zależy od tego, czy twórcy będą w stanie zaproponować koreańskiemu gigantowi pomysł na kontynuację, na prawdziwe AAAA, które od początku nam obiecywano.