Test MSI AEGIS 3 8th – co potrafi Intel Core i7-8700 w designerskiej obudowie?

Test MSI AEGIS 3 8th – co potrafi Intel Core i7-8700 w designerskiej obudowie?
Polecamy! Testy

Gaming. Na wydźwięk tego słowa każdy z nas widzi chyba oczyma wyobraźni coś innego. Jedni sprzęt z górnej półki i 120 fpsów na ustawieniach ultra, inni designerskie stacje dysków prześcigające się w rodzajach podświetleń LED, a jeszcze inni jedno i drugie na raz. Dla tych ostatnich MSI przygotowało m.in. desktop AEGIS 3 z procesorem Intel Core i7 8. generacji. 

Zanim przystąpiłam do testów desktopu MSI AEGIS 3 tradycyjnie dokonałam szybkiego rozeznania w cenie i również pobieżnego w podzespołach. Desktop od MSI możemy kupić za około 6200 złotych i przez długi czas zastanawiałam się, za co przyjdzie nam zapłacić taką właśnie kwotę. Zwykle w takiej sumie można znaleźć coś z większą ilością pamięci RAM oraz lepszą kartą graficzną, jednak – no właśnie – w dość niewyróżniającej się z tłumu obudowie. AEGIS 3 przedstawia satysfakcjonujące wyniki w grach, jednak to, co szczególnie intryguje (i zarazem kosztuje) to jeden najwydajniejszych na rynku procesorów 8. generacji Intel Core i7-8700 oraz… obudowa. Dokładnie tak. Drogi procesor swoją drogą, ale kupując testowany desktop zapłacimy (przepłacimy?) za design. Może się on albo bardzo nie podobać, albo wręcz wprawiać w zachwyt.

I choć powszechnie uważa się, że gamer kieruje się bardziej rozsądkiem niż sercem i wybierze tradycyjną skrzynkę z topowymi podzespołami ponad kosmicznie wyglądającą z nieco słabszymi komponentami, to uważam że nie można aż tak generalizować. Sama bądź co bądź ostatnimi tygodniami podczas wyboru telefonu kierowałam się nieco bardziej emocjami niż rozsądkiem, przepłacając o dobrych 400 złotych za Huawei P20 Lite (ah ten notch i te błękitne plecki…). Nie ma co więc ukrywać: MSI AEGIS 3 to desktop za który dopłacimy ze względu na design. Drugą kwestią, którą można poddać pod dyskusję jest ta, czy warto było wrzucać w desktop tak mocny procesor w zestawieniu z średniopółkową kartą graficzną i zaledwie 8 GB RAMu. Moim zdaniem spokojnie można było oprzeć się na nieco tańszym i7-7700 bądź sporo tańszym i5-8600, dorzucając ewentualnie lepszą kartę graficzną i lepszą kość pamięci RAM. Zwłaszcza, że po podkręceniu GPU (jak zobaczymy w dalszej części tekstu) można jeszcze co nieco z zestawu wydusić. Ale skoro już mamy to co mamy, to to przetestujmy!

Gdzie by nie stał, to i tak przyciągnie wzrok.

MSI AEGIS 3 8TH – blaski i cienie

Przedzierając się przez kolejne parametry AEGIS 3 8th można mieć wrażenie (a raczej ma się je na pewno), że jest to produkt dość nierówny. Do plusów można zaliczyć bezsprzecznie 6-rdzeniowy i 12-wątkowy procesor 8. generacji Intel Core i7-8700 z taktowaniem aż do 4.6 GHz w trybie turbo i ultraszybką pamięcią cache (12 MB). Kolejny plus (przynajmniej ode mnie) za design, który w połączeniu z podświetleniem RGB LED Mystic Light czaruje po całości. Zestaw da się również lubić za swoje niewielkie rozmiary i obudowę wyposażoną w rączkę do przenoszenia desktopa. Ciekawemu designowi towarzyszą również obustronne wieszaki na słuchawki, a będąc już przy stronie audio: zestaw wyposażono także w kartę dźwiękową oferującą audio w systemie 7.1.

Kolejnym potencjalnym plusem jest rozmieszczenie podzespołów w taki sposób, żeby pomimo dość gęstego upakowania, które wymusza wielkość obudowy, pozostawały one względnie chłodne. Mowa o systemie Silent Storm Cooling. Ten autorski system od MSI znaleźć możemy choćby w innym desktopie – MSI Infinite A 8th, gdzie sprawdzał się doskonale. Pionowe ułożenie karty graficznej sprawiło w przypadku wspomnianego modelu, że pod obciążeniem GPU osiągało maksymalnych 69°C, a CPU maksymalnych 73°C. Od razu mogę zaspoilerować, że w AEGIS 3 temperatury będą wyglądały nieco gorzej – pewnie po części ze względu na rozmiary i nieprzewiewną obudowę. Zawsze mamy jednak alternatywę we wspomnianym Infinite A 8th, który nabyć można w niemal identycznej konfiguracji w także niemal identycznej cenie. Różnica jest jednak taka, że jest to desktop tradycyjnych rozmiarów – midi tower.

MSI Infinite A 8th kontra MSI AEGIS 3 8th: podobne ceny i parametry, zupełnie inny design i rozmiar.

Kolejną zaletą (choć mniej oczywistą, bo możemy przekonać się o niej dopiero po zajrzeniu do środka obudowy) jest łatwość modernizacji zestawu. Choć samo zdejmowanie boków i góry obudowy nie należy do najbardziej intuicyjnych, to po kilku podejściach nauczymy się jak to robić poprawnie. Ale co najważniejsze – montaż dodatkowych elementów jak drugi dysk HDD czy dodatkowy 2,5-calowy SSD to kaszka z mleczkiem. A w razie problemów z tym, co i jak montować, producent dorzucił do zestawu przezabawny komiks, w którym dwaj kreskówkowi bohaterowie wskazują na ilustracjach co i jak podłączać. Przechodząc zaś do teoretycznych minusów, można obawiać się hamowania mocy procesora przez kartę graficzną jak i słaby RAM (słaby nie tylko dlatego, że oferuje 8 GB, ale o tym później). No i jak zawsze przy mniejszych obudowach dochodzi strach o wysokie temperatury. Ale po kolei. Najpierw specyfikacja techniczna, a później krok po kroku prześwietlimy wady i zalety MSI AEGIS 3 8TH.

Specyfikacja techniczna:

  • Procesor: Intel Core i7-8700 8. generacji (6 rdzeni, 12 wątków, od 3.2 GHz do 4.6 GHz, 12 MB L3 cache)
  • Płyta główna: Mini-ITX, MSI MS-B9181
  • Chipset: Intel B360
  • Socket CPU: 1151 LGA
  • Pamięć RAM: 1x Hynix DDR4 8GB, 2400MHz, CL17, SODIMM
  • Maksymalna obsługiwana ilość pamięci RAM: 2 sloty do 32 GB DDR4 łącznie
  • Karta graficzna dedykowana: NVIDIA GeForce GTX 1060 6GB, MSI
  • Karta muzyczna: Audio Boost 3 7.1 Channel HD Audio z Nahimic audio enhancer
  • Komunikacja: LAN 10/100/1000 Mbps, Intel
    Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Intel
    Killer Ethernet E2500

    Moduł Bluetooth 4.2
  • Dysk twardy: WD Caviar Blue, 3.5”, 1TB, SATA/600, 7200RPM, 64MB cache + Intel SSD 16GB M.2 INTEL Optane Memory
  • Dysk SSD: Intel 600p 128GB M.2 PCIe (SSDPEKKW128G7X1)
  • Kieszenie na 3,5-calowy dysk: 2x
  • Kieszenie na 2,5-calowy dysk: 1x
  • Napędy optyczne: brak
  • Złącza na panelu przednim: 1x Mikrofonowe (wejście), 1x Słuchawkowe (wyjście), 1x USB 3.1 Gen 2 (Typ C), 2x USB 2.0
  • Złącza na panelu tylnym: 1x DisplayPort, 1x DVI-D, 1x HDMI (wyjście), 1x Optyczne S/PDIF, 1x RJ-45, 2x USB 2.0, 4x USB 3.1 Gen 1 (Typ A), 5x Audio
  • Wymiary: 37,6 x 17,0 x 43,3 cm
  • Waga: 9,69 kg
  • System Operacyjny: Microsoft Windows 10 Home 64bit
  • Zasilacz: 450 Watt 80 Plus BRONZE

Wygląd zewnętrzny MSI AEGIS 3 8TH

Jak już zauważyliśmy, MSI AEGIS 3 wyróżnia się wyglądem – temu nie można zaprzeczyć. Osobiście jestem fanką wszelkich udziwnień w komputerach tak długo, jak nie ma w nich różu i jednorożców. A poważniej mówiąc – znudzić mogą się nie tylko standardowe blaszaki, ale i obudowy z oknami, z których zieją LEDy. Wówczas miłą odmianą są takie potworki jak AEGIS 3. Nie dość że wygląd ma niestandardowy, to dodatkowo oferuje pomniejszone rozmiary, ułatwiające transport. Desktop ma wymiary 37,6 x 17,0 x 43,3 cm, co przekłada się na 19,6 litrów. W porównaniu ze wspomnianym MSI Infinite A, który mieści 42 litry możemy więc przyjąć, że AEGIS jest ponad dwa razy mniejszy.

Opis zarówno frontu obudowy, jak i jej całej stanowi nie lada wyzwanie, dobrze więc że w dzisiejszych czasach każdy może pstryknąć fotkę i wrzucić ją do Internetu, coby cały świat ją zobaczył. Ale podejmując wyzwanie opisu: front jest można by rzec – gamingowo agresywny. Na samej górze znajduje się smocze logo MSI, a pod nim cztery plastikowe panele rozdzielone czerwoną siatką, przez którą z wewnątrz przedostaje się oświetlenie LED, a która służy także do lepszej wymiany powietrza. Za nią bowiem znajduje się pierwszy wentylator (drugi u podstawy nad zasilaczem). Jeśli chodzi o złącza, to używanie ich będzie mało praktyczne jeśli postawimy desktop pod biurkiem, bo znajdują się one po obu bokach części frontowej. Jednak dużo prościej będzie, gdy postawimy komputer na biurku. Z resztą – pod biurkiem zdecydowanie zmarnowałby się jego wygląd. Po lewej stronie są więc dwa złącza USB 2.0 oraz jedno USB 3.1 Typu C. Z prawej strony znajdziemy z kolei dwa złącza audio, przycisk power oraz dwie diody informujące o stanie pracy dysku oraz informujące o działaniu zestawu.

Symetrycznie i niestandardowo, a przy okazji ciekawie.

Tył obudowy nie chwyta za serce tak jak przód, można więc cieszyć się, że ów tył nie będzie elementem często przez nas (i inne osoby) oglądanym. Idąc tym razem od dołu: to tutaj, w oddzielnej podstawie umieszczono zasilacz o mocy 450 Watt, a nad nim – w drugim, większym segmencie obudowy – znajduje się wylot kolejnego wentylatora. Jeśli chodzi o złącza, to tył oferuje blokadę Kensingtona, złącza charakterystyczne dla GPU (1x DisplayPort, 1x DVI-D, 1x HDMI), serię pięciu wyjść/wejść audio, złącze optyczne, Ethernet, kolejne HDMI oraz 4x USB 3.1 i 2x USB 2.0. Trzeba przyznać, że cieszy ilość portów, zwłaszcza biorąc pod uwagę kompaktowe rozmiary obudowy. A dorzucając do tego jeszcze złącza z przodu możemy być pewni, że portów nam tu nie zabraknie.

Wygląd tyłu desktopu trochę trąci Robocopem.

Góra obudowy – cóż, w oderwaniu od całości wygląda dość pokracznie, ale zapewniam że na żywo stanowi zacne dopełnienie designu obudowy. Nie ma tu miejsca na otwory wentylacyjne, a jedynie na elementy dekoracyjne jak widoczne poniżej cztery paski przecinające górę obudowy wszerz. W rzucie z góry dostrzeżemy także wygodną rączkę z logo MSI Gaming, która na żywo nie wygląda tak nienaturalnie jak – trzeba przyznać – na poniższej fotografii.

Prawie jak ogon komety. Brakuje tylko gwiazdy na szczycie.

Zaglądając pod spód obudowy nie spodziewajmy się designerskich szaleństw. Ot cztery wysokie na pół centymetra gumowe nóżki, tabliczka znamionowa, kilka śrubek oraz filtr przeciwkurzowy w miejscu, gdzie odprowadzane jest ciepło z zasilacza.

Spód MSI AEGIS 3 8th – bez fajerwerków.

W przeciwieństwie do spodu czy tyłu urządzenia, boki podobnie jak front stanowią główne źródło designu komputera. Oba różnią się nieznacznie, gdyż w prawy bok (patrząc od przodu) została wkomponowana jeszcze siatka wentylacyjna przylegająca do pionowo zamontowanej karty graficznej. Nad kartą graficzną znajduje się pasek diod LED, toteż kratka pełni nie tylko funkcję wentylacyjną, ale także wizualną. Widzimy przez nią bowiem podświetlone wentylatory GPU. Prócz tego po obu stronach zamontowano uchwyty na słuchawki oraz przezroczyste plastiki, które jednak nie są jednak aż tak mocno przejrzyste, toteż ciekawskie oko nie zobaczy, co skrywa się w obudowie. Sam desktop został zbudowany w taki sposób, że spodnia jego część skrywa zasilacz, a górna, ta większa umieszczona na podstawie w dziwaczny, acz mogący się podobać sposób skrywa resztę bebechów włącznie z dodatkowymi wentylatorami.

Cudaczny niemniej wyjątkowy.

Wnętrze MSI AEGIS 3 8TH

Jeśli chcemy dostać się do wnętrza MSI AEGIS 3 to musimy wiedzieć, że pierwsze dobieranie się do niego nie będzie łatwe. Najpierw należy odkręcić cztery śrubki na tyle obudowy. Następnie zdejmujemy lewy bok (ten bez kratki wentylacyjnej), górę obudowy (przesuwając ją ku rączce), odkręcamy piątą śrubkę skrywającą się pod zdjętą właśnie górą i trzymającą prawy bok. Po jej odkręceniu zostaje nam tylko zdjąć ów prawy bok i naszym oczom ukaże się wnętrze MSI AEGIS 3 w pełnej okazałości. Niemal bez tajemnic. Niemal, bo aby dostać się do LEDów i wentylacji z przodu obudowy, bądź do zasilacza będziemy musieli poodkręcać jeszcze kilka śrubek, ale w to przeciętny gracz raczej nie będzie się bawił. Samo zdejmowanie i ponowne zakładanie obudowy nie należy do najłatwiejszych, ale można się w końcu tego nauczyć. Przejdźmy jednak do rzeczy ważniejszej – do upakowania podzespołów.

Test MSI AEGIS 3 8th

Po zdjęciu lewego boku ujrzymy wycinek płyty głównej, w którego miejscu zamontowano pamięć SSD M.2 (128 GB) oraz pamięć SSD Intel Optane (16 GB). Tutaj też znajdziemy miejsce na dodatkową kość pamięci RAM w formacie SODIMM, czyli spotykanym najczęściej w laptopach (z uwagi na rozmiary). Z tej strony nie wyczarujemy już nic więcej, pora więc na stronę drugą – prawą. Tutaj króluje karta graficzna produkcji MSI. W testowanym modelu znalazła się karta klasy średniej Nvidia GeForce GTX 1060 z 6 GB pamięci VRAM. Pod nią znajduje się (niewidoczny na pierwszy rzut oka) cooler spoczywający na procesorze, a także 8 GB pamięci RAM. Z kolei nad kartą odnajdziemy pasek diod LED, które są drugim (po froncie) miejscem, które jest w zestawie podświetlone. Widzimy też, że płyta główna oferuje aż 5 złączy SATA, co z pewnością docenimy. Po lewej stronie za kartą graficzną skrywa się jeszcze dysk HDD, do którego dostaniemy się już od góry. Na wierzchu desktopu znajdują się bowiem dwie szuflady na 3,5-calowe dyski.  Tutaj także znajdziemy jedną szufladę na dysk 2,5-calowy. Bardzo ciekawe, wygodne rozwiązanie.

Patrząc od góry, AEGIS 3 oferuje miejsce na 3 dyski na dane.

Intel Core i7-8700 – wyjątkowy element zestawu

Intel Core i7-8700 czyli procesor 8. generacji z rodziny Cofee Lake to układ 6-rdzeniowy i 12-wątkowy wykonany w litografii 14 nm. Swoją premierę miał w październiku ubiegłego roku i do dziś stanowi jeden z wydajniejszych procesorów montowanych w komputerach przeznaczonych do gier. Warto przypomnieć, że procesor był swego rodzaju przełomem w tym segmencie, gdyż jako pierwszy zaoferował więcej niż 4 rdzenie. Nie bez echa pod kątem gier obędzie się także pamięć podręczna dla wszystkich kolejnych poziomów ze szczególnym uwzględnieniem 12 MB na poziomie L3. Niestety pomimo wszystkich tych zalet, testowany zestaw może nie w pełni rozwinąć gamingowe skrzydła ze względu na pozostałe podzespoły, hamujące procesor.

Intel Core i7-8700 – szczegóły.

SSD oraz HDD z Intel Optane – zrównoważona para?

Jako dysk SSD, czyli ten, na którym docelowo zainstalowano system Windows 10 Home Edition wybrano pamięć marki Intel. Intel SSD 600p gwarantuje 128 GB miejsca na dane. Dysk działa w interfejsie PCIe NVMe 3.0 x4, co teoretycznie pozwala na prędkości dochodzące do 2,2 GB/s. W praktyce – w przypadku testowanego dysku – odczyt osiągał prędkości oscylujące wokół 800 MB/s, zapis zaś – 400 MB/s. No cóż, mówiąc wprost – wielkiego szału nie ma. Zwłaszcza że takie prędkości osiągają tańsze dyski SSD w interfejsie SATA. Tyle tylko, że M.2 zajmuje w tym przypadku mniej miejsca. Wspomniane prędkości nie oznaczają jednak absolutnie, że system działa powoli. Nic z tych rzeczy. Tyle tylko, że jeśli często kopiujemy sporo danych i instalujemy dużo sporych gier, szybsze SSD z pewnością skróciłoby te przedsięwzięcia nawet do 3 razy.

Test MSI AEGIS 3 8th – przeciętniak oferujący zaledwie 128 GB na dane.

Lepiej jest w przypadku dysku twardego. Western Digital Caviar Blue oferuje nie tylko 1 TB miejsca na dane, ale także aż 7200 obrotów na minutę, co docelowo oznacza, że już więcej nie można. Zawsze cieszy mnie, gdy producent nie traktuje dysku twardego po macoszemu i nie daje tu najwolniejszego talerzowca z możliwych. A już całkowicie chylę czoła, gdy wraz z nim dostaniemy kość z technologią Intel Optane i to jeszcze w wersji 16 GB, która jak pokazały testy, potrafi przyspieszyć działanie HDD kilkakrotnie tak, że przewyższa w osiągach nawet zamontowane SSD. Niestety o ile jest to chwalebne dla zespołu HDD+Optane, to uwłaczające pamięci SSD. Już chyba lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie szybszego SSD i wolniejszego HDD. Ale tak przynajmniej mamy zestaw, który jest zbliżony prędkością działania. Sami określcie co bardziej Wam pasuje.

Sposób wyciągania i montowania HDD jest magicznie prosty. Wystarczy odkręcić kilka śrubek i pociągnąć szufladę ku górze.
16 GB pamięci Optane znacznie wspomaga działanie dysku HDD.

Poniżej znajdują się wyniki testów dysku SSD (po lewej) i HDD (po prawej). Trzeci wynik pokazuje z kolei jak zachowuje się dysk HDD z włączoną technologią Intel Optane. Prawda że SSD może się wstydzić?

Wyniki testów dysku SSD oraz HDD.

Karta grafiki w MSI AEGIS 3 8th

Nvidia GeForce GTX 1060 z 6 GB pamięci VRAM na pokładzie jest chyba ulubioną kartą graficzną producentów komputerów jak i samych graczy. Wszystko dlatego, że oferuje najbardziej wyważoną jakość w stosunku do kwoty za jaką możemy tę kartę nabyć. Zgodnie z ostatnimi pogłoskami o tym, jakoby z początkiem jesieni miały pojawić się nowe karty graficzne od Nvidii (seria 11), można spodziewać się, że ceny 1060 jeszcze bardziej spadną w najbliższych miesiącach. Ale nawet teraz, dziesięć sześćdziesiąt wciąż ma się dobrze, a w testowanym zestawie pochodzi wprost z taśmy produkcyjnej samego MSI. Niestety jak wykażą poniższe testy, nie jest to karta najcichsza, choć nie mam pewności czy nie jest to przypadek tego pojedynczego modelu. Moje wątpliwości biorą się stąd, że mając kilka tygodni temu w swoich rękach inny desktop z tą właśnie kartą, nie doświadczyłam podobnych dźwiękowych problemów, a poza tym doniesienia użytkowników danej karty także nie są niepokojące i wskazują raczej na ciche zachowanie urządzenia.

Nvidia GeForce GTX 1060 od MSI: model uznany za dość cichy, jednak w testowanym desktopie cicho nie było.

Kartę graficzną w MSI AEGIS 3 zamontowano w ułożeniu pionowym, co ma między innymi polepszyć cyrkulację powietrza i docelowo pozwolić na niższe temperatury GPU, ale ułożenie takie ma także służyć bezpieczeństwu w trakcie transportu. Standardowe, równoległe do podłoża montowanie kart może skutkować np. wyłamaniem złącza PCI Express, bądź mniejszej stabilności samej karty w podróży. Czemu by to miało jednak nie służyć – służy dobrze i dobrze przy tym wygląda. GTX 1060 będziemy mogli nieco podkręcić w programie MSI Afterburner (o tym nieco niżej) i wówczas to przekonamy się, że karta niestety hamuje moc procesora, co było do przewidzenia po poznaniu samych suchych parametrów zestawu. Grunt jednak, że można kartę nieco podkręcić.

Nvidia GeForce GTX 1060 – szczegóły.

8 GB słabej pamięci RAM

Pamięć RAM od SK Hynix w MSI AEGIS 3 to kwestia newralgiczna. Jest jej mało i jest po prostu słaba. Podkręcając kartę graficzną widać, że to GPU stanowi główny problem w zaniżaniu mocy zestawu, ale lepsza kość RAM z pewnością by tu nie zaszkodziła.

Pamięć RAM – MSI poczyniło w jej przypadku oszczędności.

Taktowanie jest tu tylko przyzwoite (2400MHz) – choć trzeba przyznać, że bez większych manipulacji procesorem, ten przyjmie tylko takie taktowanie RAMu – opóźnienia fatalne (CL17), a sama kość występuje w konfiguracji zaledwie jednokanałowej. Wersja dwukanałowa pozwoliłaby miejscami na niemal dwukrotny wzrost przepustowości przy niewiele większym wkładzie finansowym (który można było wyrównać np. słabszym procesorem).

Pamięć 8 GB RAM od SK Hynix – szczegóły.

Oprogramowanie w MSI AEGIS 3 8th

MSI AEGIS 3 8th został uzupełniony o system operacyjny Windows 10 Home Edition. Wraz z nim dostaniemy także garstkę oprogramowania, które z pewnością się przyda. Nie jest to jakiś tam soft, który zechcemy od razu odinstalować. Zarówno MSI Gaming Center jak i MSI Mystic Light pomoże nam w pełni skonfigurować komputer tak, jak sobie tego życzymy.

MSI Gaming Center

Swój program producent opisuje następująco: Stacjonarne komputery dla graczy firmy MSI dostarczane są wraz z darmową aplikacją Gaming Center. W przeciwieństwie do zasobożernych, niepotrzebnych i przesadnie rozbudowanych, śmieciowych aplikacji typu bloatware, które dodawane są do innych, tak zwanych „gamingowych komputerów”, MSI Gaming Center faktycznie pomaga śledzić parametry pracy i optymalizować wydajności systemu w grach. Gaming Center automatycznie wykrywa różne gamingowe profile oraz konfiguracje dla większości popularnych tytułów gier. Użytkownik może również zdefiniować własne preferowane ustawienia. 

MSI Gaming Center

I tak też faktycznie jest. Za pomocą MSI Gaming Center dostosujemy m.in. prędkość wentylatorów w zależności od tego jaką temperaturę wydzielać będzie procesor. Ale to nie wszystko. Program pozwoli na ustawienie dwóch trybów (tryb roboczy i tryb gier), a każdy z nich może mieć inne ustawienia obrazu, dźwięku, motywu Windows czy predefiniowanego natężenia audio. Tutaj też wybierzemy czy chcemy uruchomić kilka elementów jak sieć WI-Fi, dioda LED informująca o działaniu dysku twardego czy technologię Super Charger pozwalającą na szybsze ładowanie urządzeń (np. mobilnych) poprzez interfejs USB 3.0. Przydatne i bez zbędnych śmieci.

MSI Gaming Center

MSI Mystic Light

Drugim niezbędnym dla zestawu programem jest Mystic Light. Pozwoli on na zarządzanie podświetleniem desktopu jak i innych peryferiów od MSI (o ile takowe posiadamy, my polecamy np. takie – klik). Muszę przyznać, że prócz dość standardowych jak np. oddychanie znalazło się tu kilka ciekawych presetów jak pulsowanie z różną częstotliwością, tzw. upadek meteorytu czy zmiana barwy podświetlenia w zależności od temperatury procesora. Dostaniemy także kilka ustawień działających w rytm muzyki – te ostatnie zawsze mnie cieszą, bo zamieniają pokój gracza w małą dyskotekę. Niestety w tej wersji sprzętowej nie dostosujemy takich parametrów jak jasność czy prędkość iluminacji, zawsze jednak możemy ją wyłączyć.

MSI Mystic Light

Inne funkcje warte uwagi: sieć i strona audio

Jak przystało na komputer gamingowy, MSI AEGIS 3 posiada także jeszcze kilka elementów podnoszących wygodę i jakość gry. Zacznijmy od sieci. Tu prócz karty bezprzewodowej od firmy Intel znajdziemy także przewodową kartę sieciową firmy Killer. Z takich rozwiązań korzystają przede wszystkim e-sportowcy światowego szczebla. Wszystko dlatego, że karta ta zapewnia maksymalną wydajność sieciową co przekłada się na wysoką jakość podczas streamingu czy gry po sieci. Urządzenie Killer zadba docelowo o to, by w krótszym czasie przesłać większą ilość pakietów danych, toteż nie będziemy musieli martwić się o zmorę gracza, czyli lagi czy rozłączanie serwerów.

No i jest jeszcze strona audio zestawu, cechująca się technologiami Audio Boost oraz oprogramowaniem Nahimic. Audio Boost w wersji 3 to wbudowany w płytę główną wzmacniacz, który – jak na wzmacniacz przystało – dostarcza pogłębionych wrażeń audio, dzięki czemu przy głośniejszych dźwiękach unikniemy chociażby przesterowań. Co do oprogramowania Nahimic, to nie mam niestety wiele dobrego do powiedzenia. Oprogramowanie łączy w sobie cechy equalizera, pogłębia wrażenie wirtualizacji, podbija bass oraz oczyszcza głos, co przydać się może także w rozgrywkach sieciowych. Niestety, nie jest to pierwszy raz, gdy testuję urządzenie z tym oprogramowaniem, a to po prostu nie działa tak jak powinno. A właściwie – nie działa w ogóle. Mimo więc faktu, że zamysł programu jest ciekawy, to problemy wynikające (najwyraźniej) z braku kompatybilności z systemem Windows 10 po jednej z tegorocznych aktualizacji, zupełnie przekreśliło moje możliwości na przetestowanie aplikacji. Niemniej jednak warto wspomnieć, że coś takiego na pokładzie jest i miejmy nadzieję, że wraz z kolejną łatką Windowsa, Nahimic odzyska sprawność.

Kultura pracy: hałas i temperatury

Jakby to wszystko dobrze nie wyglądało i jakich by to fpsów nie dostarczało to trzeba przyznać, że testowany zestaw pod kątem temperatur i hałasu pozostawia nieco do życzenia. O ile temperatury w czasie spoczynku nie budzą zastrzeżeń, to w trakcie gry już tak. Nie pomaga zbytnio pionowe zamontowanie karty graficzne, które w teorii miało pomóc w obniżeniu temperatury, a kwestia grzania się procesora (który dzięki 14 nm litografii powinien grzać się mniej niż wersje wcześniejsze), to już w ogóle mała tragedia. Niby tych 84°C to nie jest jeszcze jakiś koniec świata, ale dobrze jest wiedzieć, że w konkurencyjnych modelach potrafiono uzyskać temperatury nawet o 30°C niższe.

Po lewej temperatury po 30 minutach spoczynku // Po prawej temperatury po 30 minutach w grze.

Kolejnym zagadnieniem, o którym niestety nie mogę pozytywnie się wypowiedzieć jest hałas generowany zarówno w spoczynku jak i (zwłaszcza!) pod obciążeniem. Mimo że obudowa jest dość gruba, to miernik przyłożony do niej w stanie spoczynku pokazywał aż 34 dB, a w trakcie gry nawet 45 dB. Dużo. Na tyle dużo, że mając desktop pod biurkiem i headset na głowie, słyszalny był szum wentylatorów. Szum ten pochodził jednak nie tyle od wentylatorów dodatkowych (te są naprawdę ciche) czy też coolera, a od samej karty graficznej. Nie wiem czy w desktopie zdarzył się trefny model, ale jej wentylatory wyły częściej niż powinny, nawet w momentach gdy przeglądałam tylko Internet, bądź kopiowałam dane z dysku na dysk.

Testy w grach

Jest ładnie i designersko, ale i głośno i gorąco. To już wiemy. Ale jak jest stricte gamingowo, to znaczy na ile fpsów pozwoli testowany zestaw w grach? Poniższe testy pokazały, że nie ma o co się martwić. Słaba kość RAM oraz średniej półki GPU nie zaszkodziły Wiedźminowi 3, by wygenerował w ustawieniach uber uśrednione 45 fpsów. Niestety podkręcając taktowanie rdzenia karty grafiki o 150 MHz oraz taktowanie jej pamięci o 600 MHz widać był wyraźnie, że 1060 hamuje moc procesora. Taki overclocking pozwolił Wiedźminowi 3 na wygenerowanie dodatkowych 10 fpsów, co skończyło się uśrednionymi 55 fpsami w ustawieniach ultra. Na dobrą więc sprawę, grając z przetaktowaną kartą graficzną można z CPU wycisnąć nieco więcej. A oto już gry, na których przeprowadzono testy MSI AEGIS 3 8th:

  • Dying Light
  • Wiedźmin 3
  • Vampyr
  • Prey
Na tyle pozwoliła podkręcić się Nvidia GeForce GTX 1060, by dorzucić Wiedźminowi 3 jeszcze koło dziesięciu fpsów.

Wszystkie tytuły zostały przetestowane w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080).

Dying Light

Uciekając przez zombiakami warto aby nic nie umknęło naszym oczom. Każdy spadek fpsów czy przycięcie się gry może poskutkować jej sromotnym zakończeniem. Na szczęście grając w Dying Light na MSI AEGIS 3 nie będzie z tym problemów. Ustawienia Najlepszej Jakości generowały uśrednione 93 fpsy, dobijając nawet do maksymalnych 124 fpsów.

Maksymalna temperatura karty graficznej:  71°C

  1. Ustawienia Najlepsza Jakość (Tekstury: jakość wysoka / Okluzja ON / HBAO+ ON / AA ON / Głębia ostrości ON) – uśrednione 93 fps.
  2. Ustawienia Zrównoważone (Tekstury: jakość średnia / Okluzja ON / HBAO+ ON / AA ON / Głębia ostrości OFF) – uśrednione 97 fps.
  3. Ustawienia Najlepsza Wydajność (Tekstury: jakość średnia / Okluzja OFF / HBAO+ OFF / AA OFF / Głębia ostrości ON) – uśrednione 117 fps.

(kliknij obrazek, aby powiększyć)

Wiedźmin 3

Jak czytaliście już powyżej, testowany zestaw od MSI pozwoli na grę w Wiedźmina 3 na ustawieniach uber nawet w uśrednionych 55 klatkach na sekundę, niemniej jedynie po podkręceniu karty graficznej. Bez zabawy w OC, te same ustawienia wygenerują nam 0 10 fpsów mniej. O w pełni płynnej rozgrywce w 60 klatkach możemy mówić w przypadku ustawień wysokich.

Maksymalna temperatura karty graficznej:  74°C

  1. Ustawienia Uber (HBAO+ ON, AA ON, NVidia HairWorks 8x) – uśrednione 45 fps.
  2. Ustawienia Wysokie (HBAO+ ON, AA ON, NVidia HairWorks 4x) – uśrednione 62 fps.
  3. Ustawienia Średnie (HBAO+ ON, AA OFF, NVidia HairWorks OFF) – uśrednione 90 fps.

(kliknij obrazek, aby powiększyć)

Vampyr

W trakcie testowania gry Vampyt na MSI AEGIS 3, mija około tydzień od wypuszczenia pierwszego dużego patcha do gry Vampyr. O ile dotąd gra miała spore problemy z optymalizacją (a zwłaszcza z dużymi spadkami klatkarzu), tak po aktualizacji w sprawie szeroko rozumianej optymalizacji niewiele się zmieniło, za to na całe szczęście pożegnaliśmy się ze wspomnianym brakiem stabilności klatek. Trzeba jednak przyznać, że manipulowanie jakością grafiki w Vampyrze nie generowało wielkich zmian w wydajności. Bez względu na ustawienia zawsze było to około 60-65 klatek na sekundę.

Maksymalna temperatura karty graficznej:  66°C

  1. Ustawienia Ultra (AA 6x / Ilość obiektów: duża / Skala rozdzielczości 100%) –uśrednione 62 fps.
  2. Ustawienia Wysokie (AA 6x / Ilość obiektów: duża / Skala rozdzielczości 100%) – uśrednione 64 fps.
  3. Ustawienia Średnie (AA 2x / Ilość obiektów: mała / Skala rozdzielczości 90%) – uśrednione 65 fps.

(kliknij obrazek, aby powiększyć)

Prey

Gra pt. Prey prędko (mam nadzieję) nie umrze. W ostatnich tygodniach dostaliśmy do niej nowe DLC pt. Mooncrash, które zupełnie odmienił gameplay w grze (czy to dobrze czy źle to już inna kwestia), a na tegorocznym E3 Bethesda obiecała kolejne atrakcje, m.in. nowe DLC. Warto więc zainteresować się tym docenionym, acz słabo rozreklamowanym tytułem i prześledzić jak wypada w nim na MSI AEGIS 3 8TH. A wypada bez zarzutu. Prey na Ustawieniach Ultra uśredniał do 97 klatek na sekundę.

Maksymalna temperatura karty graficznej:  66°C

  1. Ustawienia Ultra (SMAA 2TX, filtrowanie aniz. x16) – uśrednione 97 fps.
  2. Ustawienia Wysokie (SMAA 2TX, filtrowanie aniz. x8) – uśrednione 100 fps.
  3. Ustawienia Średnie (AA OFF, filtrowanie aniz. x4) – uśrednione 136 fps.

(kliknij obrazek, aby powiększyć)

Podsumowanie

Muszę przyznać, że z ostateczną oceną zestawu MSI AEGIS 3 8TH mam mały problem. Wygląda on bowiem tak, jakby zaczął być tworzony przez znającego się na rzeczy inżyniera, który w połowie prac udał się na urlop, toteż dalsze prace nad komputerem kontynuował już stażysta. No i na koniec inżynier wraca z urlopu i ustala cenę wyjściową dla klienta. AEGIS ma sporo zalet. Jest bardzo ciekawy wizualnie, jest poręczny/przenośny, ma świetne podzespoły (HDD+Optane, CPU), dobre podzespoły (GPU, SSD) oraz pozdespoły słabe (RAM), ale ostatecznie generuje poprawne wyniki w grach. Tylko poprawne – jeśli wziąć pod uwagę cenę tegoż zestawu. A jeśli przypomnimy jeszcze o wysokich temperaturach CPU i nie najcichszej pracy to zdecydowanie tylko poprawne wyniki.

MSI AEGIS 3 8TH podświetleniem nie zawodzi.

Podczas testów MSI AEGIS 3 8TH utwierdziłam się w przekonaniu, że chcąc kupić ów zestaw zapłacimy 6200 złotych nie tylko za 55 fpsów w Ultra w Wiedźminie, ale także za gamingowy design. Jedni gracze mogą tego nie rozumieć, inni zaś zrozumieją. Ja jestem gdzieś pośrodku, choć mam świadomość, że żyjemy w czasach gdzie za znaczek/logo płacimy 30% więcej (patrz odzież czy samochody). Nie ma jednak co ukrywać: samodzielne złożenie zestawu takiego jak ten nie będzie posunięciem najłatwiejszym zwłaszcza ze względu na niestandardowe kształty i wymiary obudowy – to raz. Dwa to fakt, że samej tak wymyślnej obudowy raczej ze świecą szukać. Jeśli więc gracz zakocha się w MSI AEGIS 3 i zechce komputer ów kupić, to powinien jeszcze przeanalizować wyniki tego zestawu w grach, a potem samodzielnie podliczając wszelkie za i przeciw, podjąć ostateczną decyzję o zakupie bądź odpuszczeniu sprzętu.

Jest na czym oko zawiesić.

Plusy:
+ mnóstwo portów
+ ciekawy wygląd
+ świetlne iluminacje LED
+ łatwość przenoszenia
+ wydajność w grach
+ niezły HDD wspomagany technologią Intel Optane
+ przydatne i przemyślane oprogramowanie
+ topowy procesor…

Minusy:
– … duszony jednak przez pozostałe podzespoły
– cena
– trudność otwierania/zamykania obudowy
– głośność i wydajność karty graficznej
– wysokie temperatury procesora
– słabe 8 GB RAM w Single Channel

Ocena: 4/5

Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie