Streamerka niszczy innych graczy za pomocą własnego umysłu

Streamerka niszczy innych graczy za pomocą własnego umysłu
Newsy PC Technologie

Streamerka Perrikaryal pokazała, jak wygląda Halo Multiplayer bez klasycznego kontrolera. Zamiast tego korzysta z EEG i… własnego umysłu.

Idzie jej to zaskakująco nieźle. Nie, żebym wątpił w potęgę jej umysłu, ale samo skalibrowanie i ustawienie sprzętu wydaje się tutaj karkołomnym zadaniem. Tym bardziej imponuje, że streamerka i badaczka Perrikaryal własnoręcznie zaprogramowała zestaw EEG do gier online. Jest w stanie ustrzelić przeciwników lepiej niż niejeden gracz, którzy korzysta z pada czy myszki.

Perrikaryal już wcześniej ukończyła Elden Ring za pomocą wspomnianego zestawu. Teraz jednak poszła o krok dalej, a jej głównym celem jest stworzenie najbardziej zaawansowanego sprzętu do kontroli gry za pomocą własnych fal mózgowych. Elden Ring potrafi być diabelsko trudne, ale Halo Infinite w multiplayerze również może rozłożyć na łopatki niejednego gracza. Weterani serii potrafią szybko zyskać drastyczną przewagę nad drugą drużyną. Dlatego właśnie nie mogę się nadziwić, że streamerce idzie aż tak dobrze. Zresztą, zobaczcie sami.

Streamerka rządzi w Halo za pomocą umysłu

Na udostępniony przez Jake’a Lucy’ego klip odpowiedziała sama zainteresowana. “Zabijam ich, nawet nie kiwnąwszy palcem” – skomentowała krótko, ale dosadnie. W mailu przesłanym do redakcji Kotaku wyjaśnia, że nie jest to koniec jej pracy.

Wciąż jest tak wiele do poprawienia i dodania. Wciąż nie mam w pełni działającego kontrolera – tylko cztery działające wizualizacje [danych], co oznacza cztery działające przypisania przycisków. W praktyce mogę uruchomić tylko od dwóch do trzech z nich jednocześnie; w przeciwnym razie EEG będzie się dezorientować.

– wyjaśnia streamerka

Jej głównym celem jest, aby “kontroler był wszechstronny (wszystkie przyciski i spusty były dostępne) i łatwiejszy w obsłudze niż zwykły kontroler […], tak aby każdy mógł go używać w celu uzyskania porównywalnych wrażeń z gry”. Nie trzeba mówić, że to trudne zadanie, ale i naprawdę szlachetne. Gamingowy zestaw EEG mógłby znacząco pomóc graczom z niepełnosprawnościami i nie tylko.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie