Wyciekł tytuł sequela Star Wars Jedi: Fallen Order. W zwiastunie powinno lecieć “Eye of the Tiger”
Znany dziennikarz gamingowy zdradził tytuł kontynuacji Star Wars Jedi: Fallen Order. Zawody na zgadywanie, o czym opowie gra, uważam za rozpoczęte!
Star Wars Jedi: Fallen Order okazało się niespodziewanie dobrą grą. Tytuł skręcający lekko w stronę soulslike’a stawiał wyłącznie na rozgrywkę jednoosobową, czym EA zaskoczyło graczy. Wydawca udowodnił jednak przed samym sobą, że tego typu gry faktycznie mają dziś rację bytu, szczególnie jeżeli należą do tak popularnej i cenionej na całym świecie marki. Kontynuacja była kwestią czasu.
O “dwójce” słyszmy już od dawna, a jakiś czas temu jej istnienie potwierdziło w zasadzie samo Electronic Arts. Respawn pracuje jednak nie nad jedną, nie dwiema, a aż trzema grami Star Wars! Więcej o nich przeczytacie w tym artykule, ale fani tego IP mogą już zacierać ręce.
W trakcie niedawnego podcastu VentureBeat (transkrypcja za VGC), znany branżowy dziennikarz Jeff Grubb poruszył temat pełnego tytułu kontynuacji. Wyjawił, że go zna, ale widzowie streamu mogą sami spróbować go odgadnąć. Jeden z nich zaproponował krótkie “Survivor” i… okazało się to strzałem w dziesiątkę. Oczywiście EA nie potwierdziło jeszcze tych rewelacji, więc i tak zachowajmy zdrowy dystans.
Star Wars Jedi: Survivor… udało ci się. Udało ci się. Dobra robota. To jest tytuł.
– mówił Grubb w trakcie streamu
No to o czym opowie Star Wars Jedi: Fallen Order 2 Survivor?
No i to w zasadzie tyle z nowych informacji. Choć może dla “zwykłych śmiertelników” sam tytuł nie mówi zbyt wiele, fani z pewnością mogą pokusić się o wymyślanie własnych teorii dotyczących fabuły. No dobra – nie ma co wymyślać. Gra zapewne ponownie skupi się na Calu Kestisie, który jest właśnie tym “ocalonym” Jedi. Akcja “jedynki” rozgrywa się przecież 5 lat po wydarzeniach z trzeciej części cyklu filmów, gdzie padł znany wszystkim rozkaz 66. W pierwszej części Cal odkrywał to, kim jest naprawdę, więc zapewne Survivor skupi się na jego spuściźnie po zakonie. No, chyba że tytułowym “ocalonym” nie jest wcale on, a w grze pojawi się inny Jedi, który przetrwał masakrę. Tak tylko strzelam…
Będę zły na wydawcę, jeżeli w trailerze gry nie usłyszę “Eye of the Tiger”. To w końcu szalenie popularna piosenka autorstwa nikogo innego jak właśnie grupy Survivor. Ja wiem, że to zapewne porównanie trochę na wyrost, ale to dosłownie pierwsza rzecz, która skojarzyła mi się z tytułem gry.
Ku przypomnieniu – Survivor nie ukaże raczej na konsole poprzedniej generacji, a jego premiera zaplanowana została na 2023 rok. Początkowo celowano w 2022, ale wiadomo jak jest – wszystko się przesuwa.