Sony ma nowy pomysł na to, jak zrewolucjonizować gaming
Koniec mozolnego przechodzenia gry od nowa, aby sprawdzić inne zakończenie? Sony ma pomysł na to, jak poprawić komfort graczy, choć… różnie może z tym być.
To może się trochę wykluczać – wszak w tytule wspomniałem o chęci “zrewolucjonizowania” gamingu, a teraz piszę, że nie ma tu nic takiego. I tak właśnie trzeba podchodzić do tego pomysłu. Jest to bardzo ciekawy i potencjalnie ambitny patent, lecz niekoniecznie taki, który się sprawdzi w stopniu, w jakim najpewniej chciałaby tego sama firma. Ale, co ciekawe, mógłby.
Sony chce rewolucji, ale niekoniecznie do niej doprowadzi
W internecie pojawił się bardzo ciekawy patent firmy: “strumieniowanie zawartości uruchamianych przez rozgrywkę”. Za tą nieco skomplikowaną nazwą kryje się technologia, która gwarantować ma rozpoczęcie przygody od dowolnego momentu w grze, bez względu na nasze zapisy czy checkpointy. W ten sposób moglibyśmy np. po ukończeniu fabuły, wrócić do kluczowego punktu, aby wybrać inną ścieżkę. Dla gier narracyjnych czy RPG-ów może to być zbawieniem dla graczy. Ci często kierują się w stronę filmów na YouTube lub poradników, aby sprawdzić, jak inaczej potoczyłaby się ich przygoda.
Sony chce więc zagwarantować, że każdy wybierze dowolny moment z gry i po prostu do niego trafi. W praktyce nie ma w tym nic szczególnie zaskakującego, bo system ten niejako kojarzy się z grami z ręcznymi punktami zapisu. W pewien sposób podobna mechanika funkcjonuje także w Hollow Knight (i mu podobnych), w którym po zakończeniu kampanii, możemy wybrać dowolnego bossa i zawalczyć z nim raz jeszcze.
Pomysł jednak jest bardzo ciekawy i mógłby wprowadzić niemałe zamieszanie wśród fanów odkrywania każdego sekretu danej pozycji. Warto jednak pamiętać, że twórcy musieliby wtedy najpewniej skorzystać z tego rozwiązania już w trakcie projektowania gry. A nie do końca wiem, czy komukolwiek by się to chciało.