Reżyser Concord odchodzi z pracy. Co z resztą studia odpowiedzialnego za grę-porażkę?
Ryan Ellis to reżyser, który w swoim portfolio ma m.in. pracę nad Concord w Firewalk Studios. Deweloper zdecydował jednak o opuszczeniu firmy. Nie wiadomo, jaki los czeka pozostałą część ekipy. Ostatnie tygodnie nie były dla nich łatwe. Gra w krótkim czasie od premiery została decyzją Sony zamknięta, a gracze otrzymali zwrot środków za zakup produkcji.
Reżyser gry Concord odchodzi z pracy. Co z resztą?
Ostatnie tygodnie nie były zbytnio udane dla deweloperów z Firewalk Studios. Po premierze gry Concord tytuł praktycznie nikogo nie interesował. Widać to było po liczbie graczy, którzy rzucili się do sieciowej rozgrywki. W przypadku wersji PC na Steam w szczytowym momencie bawiło się ledwie 700 osób. Sytuacja na PlayStation 5 też nie była specjalnie ciekawa. W efekcie około 2 tygodnie po wydaniu gra dokonała swojego żywota. Decyzją Sony tytuł został zamknięty, a także zwrócono pieniądze tym, którzy zdecydowali się na zakup.
Pojawia się zatem pytanie, co dalej ze studiem tworzącym grę. Już teraz wiadomo, że z pracy odszedł reżyser gry, czyli Ryan Ellis. Jak podają pracownicy studia, reżyser włożył w projekt ogrom pracy i stresu. Tym bardziej porażka mocno wpłynęła na twórcę, który postanowił opuścić stanowisko.
Zobacz też: PS6 już w produkcji. Sony stawia na wsteczną kompatybilność, a Intel przegrał wielki przetarg
A co dalej ze studiem? Plotek jest kilka, jedna z nich sugeruje, jakoby zespół miał pracować nad nowym wcieleniem Concord, którego debiut tym razem miałby się udać. Inna teoria sugeruje, że deweloperzy zaczną współtworzyć inną grę, również z segmentu first party dla Sony. Trzeci scenariusz, bodaj najbardziej prawdopodobny, to niestety, ale masowe zwolnienia.
Źródło: kotaku.com