Netflix ma szykować nowy serial Resident Evil. Powstaje również prequel “Witajcie w Raccoon City”
Resident Evil doczekać ma się zupełnie nowego serialu oraz filmu stanowiącego prequel “Witajcie z Raccoon City” wydanego w 2021 roku.
Fani zapewne już na same wieści o tym, że filmowcy nie chcą dać spokoju serii Resident Evil, będą rwać włosy z głowy i… trudno im się tak naprawdę dziwić.
Resident Evil wraca do Netflix oraz do kin
Netflix już raz próbował swoich sił z marką Resident Evil i wyszło im to koszmarnie. Fani dosłownie zjechali produkcję od góry do dołu, co zresztą nie dziwi. Również wydany w 2021 roku film “RE: Witajcie w Raccoon City” okazał się może niezłym “popcorniakiem”, ale zdecydowanie słabą ekranizacją, choć w wielu miejscach niezwykle wierną grom. No cóż, wtedy nie wyszło, więc może wyjdzie teraz. Albo i nie.
Wszystko przez to, że wytwórnia Constantin Film na podpisaną umowę z Capcomem na “wypożyczenie” licencji flagowej serii horrorów o zombie. Problem w tym, iż producent musi wydać nowy film co 5 lat, w przeciwnym razie umowa straci moc. I podobno to właśnie dlatego będziemy regularnie zalewani kolejnymi ekranizacjami o potencjalnie wątpliwej jakości.
Geek Vibes Nation ma nowe zakulisowe informacje o planach związanych z filmem oraz… serialem. Zacznijmy od tego drugiego, bo jest od czego. Netflix zaliczył już jedną porażkę, ale nie zraziło to streamingowego giganta. Podobno powstaje nowy serial, do którego zdjęcia rozpoczną się rzekomo w 2025 roku w Afryce Południowej. Będzie to nowa niezależna historia, skupiona wokół Sophii Marcus (córki Dr. Jamesa Marcusa). 6 odcinków opowiadać ma o świecie po apokalipsie, lecz pierwszy pokaże początki zombie pandemii. I nie, gracze nie powinni spodziewać się ani jednej postaci z gier. Pojawią się za to znane “maszkary” – chainsaw man, lickery, zombiaki czy pająki.
Nowy serial i film… fani mogą czuć się zmęczeni
Jeśli natomiast chodzi o film, odpowiadać ma za niego wspomniana już wytwórnia Constantin Film. Obraz ma być związany z “Witajcie w Raccoon City”, lecz stanowi jego… prequel. To brzmi dość dziwnie, zwłaszcza że więcej historii jest potencjalnie do opowiedzenia właśnie po wydarzeniach z poprzedniczki. Fani mogą jednak czuć się zaskoczeni, bo twórcy planują “wierną adaptację”, opartą na grze… Resident Evil Zero. Fabuła skupi się wokół postaci Billa Coena, lecz pojawi się również Ada Wong.
Budżet, zgodnie z poprzednimi spekulacjami, będzie większy, ale niewiele. Z 25 mln dolarów (“Resident Evil: Witajcie w Raccoon City”) podskoczył do 30 mln dolarów. Zdjęcia odbywają się w Kanadzie do grudnia bieżącego roku, a ogłoszenia obsady spodziewać się można w październiku.
Na Geek Vibes Nation pojawiły się nowe informacje o scenariuszu i planach twórców serialu, lecz zawierają mocne spoilery, dlatego polecam sprawdzić na własną odpowiedzialność.
Źródło: Geek Vibes Nation