Rekordowe wyniki polskiego Vivid Games dzięki lepszej monetyzacji Real Boxing
[caption id="attachment_31726" align="aligncenter" width="1200"]
Real Boxing[/caption]
Rosnące wpływy spółka zawdzięcza głównie oferowanej w systemie free-to-play grze Real Boxing.
Zysk netto Vivid Games SA w II kwartale 2015 roku wyniósł 0,95 mln zł (wzrost o 93 proc. rok do roku). Zarząd liczy, że druga część symulacji pozwoli na jeszcze większy wzrost przychodów. Producent w najbliższym czasie planuje wydać jeszcze dwa tytuły: Metal Fist oraz Real Casino. Budżet każdego z nich wyniesie 3-5 mln złotych.
– W tym roku kończymy już produkcję Real Boxing 2, to jest nasz najnowszy tytuł, który zgodnie z zapowiedzią będzie wydany już na przełomie III i IV kw. – mówi Roy Huppert, członek zarządu Vivid Games SA.
Przedstawiciel bydgoskiej spółki informuje również, że rozpoczęła się już produkcja kolejnego tytułu Metal Fist, który ma trafić na rynek w I półroczu 2016 roku. Na drugą połowę przyszłego roku zaplanowano natomiast dystrybucję gry Real Casino.
– Ogólnie mamy zajęty kalendarz, cały czas sprzedajemy gry Real Boxing, coraz lepsze wyniki osiągamy na naszych użytkownikach, jesteśmy w stanie coraz lepiej ich monetyzować, na co też liczymy w przypadku wydawania i produkcji gry Real Boxing 2 – wyjaśnia dyrektor finansowy Vivid Games SA.
Rozmówca tłumaczy, że będzie to produkcja nowego rodzaju, od podstaw tworzona w modelu free-to-play. Roy Huppert liczy na to, że zastosowane elementy skłonią użytkowników do większego zaangażowania i przełożą się na lepszą monetyzację gry.
– Widzimy, że przychody z tytułu użytkowników na Real Boxing rosną i w tym momencie przewyższają nasze oczekiwania. Jesteśmy z tego zadowoleni – ocenia Huppert.
W II kwartale 2015 roku deweloper osiągnął ponad 4,1 mln złotych przychodów ze sprzedaży (wzrost o 47 proc. rok do roku). Za znaczną część wpływów odpowiada Real Boxing. Obecnie gra ma około 3-3,5 mln aktywnych użytkowników, a przeciętne przychody przypadające na jednego gracza już teraz są na poziomie, który spółka planowała osiągnąć dopiero za kilka miesięcy. Druga część sportowego symulatora niesie ze sobą jeszcze większe możliwości monetyzacji.
– Potencjał formuły free-to-play jest potężny i mamy nadzieję, że etapami dojdziemy do tych standardów, jakie są możliwe do osiągania nie tylko w Polsce, lecz także na Zachodzie. Wiążemy pewne nadzieje z tym modelem – tłumaczy dyrektor finansowy.
Źródło: Newseria.pl