Putin rozważa stworzenie rosyjskiej konsoli do gier. Daje czas do czerwca
Rząd rosyjski ma czas do czerwca, aby rozważyć możliwości stworzenia gamingowej konsoli. Putin wydał rozkaz, ale czy to ma sens?
Rosja nie ma szczególnie silnej pozycji w segmencie gier wideo na rynku międzynarodowym. Ba, technologicznie również można mieć wiele im do zarzucenia. W końcu ich flagowy procesor nie ogarnia nawet Gothica 2, a wielomiliardowa gra prezentuje się jak totalne g****.
Putin chce własnej konsoli
Chyba że chodzi o automaty do gier wideo lub też jakieś urządzenie wspierające niegdyś popularne i w naszym kraju “konsole TV”, pozyskiwane najczęściej z bazaru. Wygląda jednak na to, że Putin faktycznie zamierza realizować plan Rosji jako gamingowej potęgi do 2030 roku. Jak informuje m.in. VGC, rząd rozpatruje możliwości.
Specjaliści mają “rozważyć wymagania dotyczące organizacji produkcji stacjonarnych i przenośnych konsol do gier w Rosji”. Czasu jest niewiele, bo deadline mija 15 czerwca 2024 roku. Prezydent Rosji wezwał również Gabinet Ministrów do opracowania systemu operacyjnego i oprogramowania w chmurze do dostarczania gier użytkownikom.
Co ciekawe, głównym celem projektu nie jest stworzenie sprzętu dla każdego. Celuje się przede wszystkim w rosyjskich graczy, którzy przecież nadal polegają na sprzętach powstających w zagranicznych firmach. Wiadomo, że wiele korporacji wycofało się z tego rynku, także być może ma to być jakaś forma ratunku dla tamtejszego rynku.
Gdyby to jednak było takie proste… Nie bez powodu na świecie rządzą tak naprawdę trzy firmy – Microsoft, Sony i Nintendo. Przez ostatnie lata parę korporacji próbowało im się równać, ale nie wyszło. Rzadko kiedy ktoś mierzy tak wysoko, aby dołączyć do “wielkiej trójki”. Szczególnie dziś, gdy gry ekskluzywne nieco tracą na znaczeniu. No i dodajmy wiele dawnych problemów, jak choćby brak funduszy na stworzenie “narodowego” silnika do gier.
Źródło: https://www.videogameschronicle.com/news/vladimir-putin-orders-exploration-of-russian-games-console/