PS5 szybko nie zmiecie PlayStation 4. Sony o wsparciu dla obecnej generacji
Wszystkie oczy są obecnie zwrócone ku konsolom następnej generacji. Sony powiedziało co nieco o PS5, a na E3 2019 powinniśmy usłyszeć o nowych konsolach Xbox. Pozostańmy jednak na chwilkę w obozie Japończyków, ponieważ mamy naprawdę pozytywne wieści dla fanów PlayStation.
Choć słyszymy głosy, że nie warto w tym momencie kupować PlayStation 4, ponieważ konsola kończy swój żywot, prawda jest nieco inna. Fakt, że sprzęt ma swoje lata, lecz to jeszcze nie koniec zabawy. Sony zamierza bowiem nadal wspierać obecną generację i nie opuści jej na premierę PS5.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Ile lat pożyje PlayStation 4?
Dopiero co mogliśmy przeczytać słowa dyrektora generalnego Sony Interactive Entertainment – Jima Ryana – na temat tego, jak ważna będzie wsteczna kompatybilność w PlayStation 5. Japończycy wierzą, że dzięki możliwości uruchamiania gier z PS4 na PS5, obecna społeczność szybciej i płynniej niż kiedykolwiek wcześniej przeniesie się na next-gena. Mimo wszystko PlayStation 4 nie zostanie porzucone w dniu, kiedy na sklepowych półkach wyląduje nowy sprzęt. Nie stanie się to następnego roku, ani nawet za dwa lata po premierze piątego PlayStation. Sony twierdzi bowiem, że przed PS4 jeszcze długi żywot.
Jak czytamy na łamach serwisu Gamingbolt, Sony podczas niedawnego spotkania z inwestorami zapewniało, że rola PS4 jest krytyczna i konsola będzie wspierana przez kilka najbliższych lat. Firma twierdzi, że PS4 pozostanie motorem napędowym rentowności przez następne trzy lata.
Nic w tym dziwnego biorąc pod uwagę fakt, ile jeszcze dużych gier mamy zobaczyć na obecnej generacji. Sony zapewniło, że The Last of Us 2, Death Stranding i Ghost of Tsushima nadal zmierzają na PlayStation 4. Jest to odpowiedź na spekulacje, jakoby wspomniane gry miały zostać wydane nie na obecną, lecz na następną generację PlayStation. Pamiętajmy również o Cyberpunk 2077, które również zaszczyci obecne konsole. Będzie zatem co robić.
Zapewnienie o utrzymywaniu wsparcia dla PS4 jest również zgodne z działaniami Sony w przeszłości. PS2 i PS3 przez bardzo długi czas były systemami aktywnymi po pojawieniu się swoich następców. PlayStation 4 to ogromny sukces i niesamowicie duża baza użytkowników, więc zrozumiałe, że Sony tak szybko nie przełoży wajchy jedynie na next-gena.
