PS Plus ma 10 lat. Oto, jaki los może czekać usługę

PlayStation Plus wystartowało w czerwcu 2010 roku wzbudzając spore kontrowersje. Z jednej strony gracze w ramach subskrypcji otrzymali dostęp do kilku gier w miesiącu, z drugiej nagle okazało się, że za rozgrywkę w sieci trzeba zapłacić. Negatywnych opinii nie powstrzymały pierwsze gry w ramach PS+, którymi były między innymi Little Big Planet, WipeOut HD, czy później OddWorld: Abe’s Odyssey. Gracze przez kolejne lata otrzymywali przede wszystkim gry typu indie, produkcji AAA było na liście jak na lekarstwo.

Dopiero po kilku latach nastąpił przełom. Gracze mogli liczyć w 2012 roku na BulletStorm, Gravity Rush, Crysis 2, Vanquish, czy Batman: Arkham City. Dalej z ofertą bywało różnie, a opinii na jej temat było tyle, co samych użytkowników PS Plus.

Kolejny przełom nastąpił w marcu 2019 roku, kiedy to Sony przestało dodawać do oferty gry na PlayStation 3 oraz PlayStation Vita. Krok oczywiście zrozumiały ze względu na wygaszanie obu sprzętów. Wraz z tą zmianą użytkownicy PS4 mogli poczuć się nieco bardziej dopieszczeni, otóż w usłudze zaczęły pojawiać się naprawdę solidne produkcje typu AAA. Na uwagę zasługują chociażby te, które wymieniamy poniżej:

• Uncharted 4
• The Last of Us Remastered
• DiRT Rally 2.0
• Shadow of the Colossus
• Detroit: Become Human
• Call of Duty: Modern Warfare Remastered
• Heavy Rain
• Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
• Deus Ex Mankind Divided
• Bloodborne

PS Plus – kolejne gry i przyszłość usługi

Premiera PlayStation 5, która ma nastąpić pod koniec tego roku, z pewnością nie pozostanie bez wpływu na kształt usługi PS Plus. Pytań jest wiele, a odpowiedzi póki co nie mamy, mimo że do debiutu sprzętu pozostało zaledwie kilka miesięcy. Po pierwsze czy subskrypcja będzie nadal wynosić około 249 zł rocznie? Po drugie, czy gry z PS4 zakupione w ramach PS Plus, będą działać na PS5? Po trzecie, ile gier gracze otrzymają w ramach usługi i przede wszystkim, jakie to gry będą?

Scenariuszy jest kilka. Cena PS Plus może zostać zachowana, ale raczej wątpliwe jest, że będzie zmniejszona. Z biznesowego punktu widzenia, byłby to najgorszy ruch. Możliwy jest scenariusz wprowadzenia dwóch abonamentów, o czym zresztą spekulowano rok temu w mediach. PS Plus Premium z dostępem do gier na PS5 i najnowszych hitów? Czemu nie. W końcu taką formę subskrypcji stosuje już EA w przypadku Origin Access, które nie waha się oferować Access Premier za 419 zł rocznie, obok modelu Basic za 79 zł rocznie. To prawie dwa razy więcej niż za PS Plus. Wprowadzenie podobnej oferty ze strony Sony jest tym bardziej prawdopodobne, bowiem premiera PS5 pozwoli dodatkowo uargumentować chęć przedstawienia dodatkowej opcji.

Pytaniem otwartym jest nadal kwestia tego, czy zakupione dotychczas gry w ramach “plusa”, będzie można uruchomić na PS5. To zależy. Sony potwierdziło opcję kompatybilności wstecznej dla gier z PS4, ale nie dla wszystkich tytułów. Póki co, mowa jest o 100 grach. Lista będzie się jednak zwiększać. Nie wiadomo jednak, czy akurat znajdą się na niej te produkcje, które w przeszłości były do pobrania w ramach subskrypcji.

Liczba gier w ramach abonamentu także może się zmienić. Tak zresztą było w przypadku wygaszania PS3 i PS Vity. Jeśli Sony zaoferuje jeden abonament dla posiadaczy PS4 i PS5, logicznym jest że w ramach usługi powinny trafić gry na obie platformy.

PS Plus na pewno będzie miało się dobrze

Graczy czeka kilka naprawdę interesujących miesięcy jeśli chodzi o PlayStation Plus, a Sony z pewnością będzie wprowadzać zmiany. Już samo wprowadzenia subskrypcji wiele lat temu, odbiło się szerokich echem, więc tym razem japoński producent powinien być ostrożny w drastycznych zmianach. Natomiast biorąc pod uwagę fakt, że liczba subskrybentów PS Plus cały czas rośnie (według najnowszego raportu finansowego Sony, aż 37% posiadaczy PS4 ma także PS Plus), tak samo jak sprzedaż gier cyfrowych w ramach PSN, Sony z pewnością z usługi nie zrezygnuje, a będzie szukać kolejnych opcji, na jej rozszerzenie.