PS Plus i darmowe triale. PlayStation ma ponoć pomysł na rozwiązanie problemu deweloperów

PS Plus wciąż blokuje graczom dostęp do odebranych gier
Newsy PS4 PS5

Gracze zaczęli niepokoić się, że próbne wersje gier w nowym PS Plus przełożą się na wzrost cen. PlayStation ma to rzekomo dość sprytny pomysł.

Zaledwie przed dwoma dniami gruchnęła spora informacja dotycząca nowych progów cenowych w PS Plusie. Przypomnijmy, że zupełnie przebudowana oferta zagwarantuje nam znacznie więcej – o ile tylko będziemy chcieli za to płacić. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w tym miejscu.

Problem jednak w tym, że PlayStation postanowiło dodać jeszcze jedną rzecz do progu PS Plus Premium. Chodzi o obowiązkowe 2-godzinne wersje próbne gier, które kosztują co najmniej 34 dolary. Oczywiście z perspektywy gracza jest to jak najbardziej świetny pomysł – nie będziemy musieli kupować kota w worku, a każdą interesującą nas pozycję ogramy za darmo przez określony czas. No fajnie, tyle że odbić się to może czkawką na deweloperach, a ostatecznie – na nas.

Wymóg wycinania darmowych kawałków gier (i to jeszcze dość długich) wymagałby od twórców czasu i pieniędzy. Dość powiedzieć, że wiele mniejszych studiów sprzedających swoje “indycze” produkcje w cenie od 34 dolarów wiele mogłoby na tym stracić. Ostatecznie więc czas i wysiłek włożony w wycięcie triala przełożyłby się na obciążanie naszych kart płatniczych. Na szczęście najnowsze rewelacje wskazują na to, iż nic takiego się nie stanie.

PS Plus z trialami to obowiązek PlayStation

Jak informuje Ethan Gach, redaktor z Kotaku, jego źródła poinformowały go o tym, że darmowymi trialami miałoby się zająć samo PlayStation. Obowiązek tworzenia takich wersji ostatecznie nie spocząłby na deweloperach, a na wewnętrznym oddziale firmy związanym z PS Store. Co nie znaczy, że problemów nie będzie w ogóle.

Źródło podaje, że zespół PlayStation Store stworzy dwugodzinne testy czasowe dla deweloperów, więc nie powinni oni wkładać w to dodatkowych środków, choć słyszałem obawy od innych, że Sony może na tym dodatkowo zarabiać i nie dzielić się przychodami ze studiami.

– wyjawia Ethan Gach na Twitterze

Oczywiście są to nieoficjalne informacje i nie do końca wiadomo, jak Sony zamierza rozwiązać kwestię dzielenia zysków. Niemniej triale niektórych gier niosą za sobą kolejny problem – krótsze pozycje mogą zostać ukończone przez ten czas w połowie albo nawet w całości (zależnie od gry). Czy więc znajdzie się ktoś, kto chętnie wyłożyłby na stół dodatkowe fundusze za pozostałe 2-3 godziny gry?

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie