Pokimane czuje się “winna” przez bycie internetową gwiazdą
MIliony obserwujących, gigantyczna baza widzów, ale Pokimane przyznała, że czasami czuje się “winna” za bycie internetową celebrytką.
Mówcie, co chcecie o fenomenie Twitchowych “gwiazd” i innych celebrytów z internetu. Sam tego absolutnie nie rozumiem, ale może ja tak mam, bo z jakiegoś powodu w wolnym czasie mam setki lepszych rzeczy do robienia niż oglądania streamów “z po prostu konwersacją” czy innymi “basenowymi” ekspadami. Tyle że jednak twórcy takich treści mają swoich odbiorców – w końcu mówi się o nich jako o celebrytach i cieszą się sporą rozpoznawalnością. Pokimane, dla przykładu, na samym tylko Instagramie i TikToku zgromadziła ponad 12 milionów odbiorców. Szaleństwo.
Pokimane “winna”… ale czego?
Teraz internetowa gwiazda postanowiła jednak przyznać, że czasami czuje się “winna” z tego powodu. I nie chodzi tu wyłącznie o fakt, iż ciężko jej radzić sobie z popularnością. Streamerka na swoim niedawnym Insta Stories (za Dexerto) wyjawiła, że pracując “w internecie”, mając wpływ na tak wielką grupę odbiorców, czasami sama kwestionuje swój zawód.
Od czasu do czasu nachodzą mnie refleksje (i małe poczucie winy) dotyczące bycia twórcą treści / czerpania zysków z mediów społecznościowych, ponieważ są one tak uzależniające i mogą być tak szkodliwe, zwłaszcza dla młodych umysłów. Szczególnie czuję się tak, gdy zdaję sobie sprawę, jak bardzo media społecznościowe wpływają na moją osobowość, życie, opinie i pragnienia. Radzę sobie, starając się mieć pozytywny wpływ na innych lub mam nadzieję, że mogę wykorzystać media społecznościowe jako narzędzie do dbania o siebie, spędzania czasu na świeżym powietrzu i tworzenia zdrowych granic ze wszystkimi aplikacjami, z których korzystamy.
– przyznała Pokimane
Jak wielką pogardą niektórzy nie darzyliby takiej formy “celebryctwa”, w tym akurat przypadku Pokimane ma rację. W pewien sposób może i brzmi to nieco abstrakcyjnie, ale ten sposób zarabiania pieniędzy niesie za sobą sporą odpowiedzialność. To w końcu przede wszystkim młodzi ludzie korzystają z social mediów i śledzą życie takich osobistości. I to oni w pewien sposób “wychowują się” przez taki content. Jakby nie było, wszystko, co przewijajmy w internecie, wywiera na nas jakiś wpływ. Jeżeli chodzi o młode umysły, wpływ ten może być bardziej istotny i zauważalny.
Badania są jednoznaczne
Warto przypomnieć badania sprzed paru lat wykonane przez profesor Yvonne Kelly z University College London. Dla wielu może i jest to oczywiste, ale pod kątem czysto naukowym to właśnie wtedy wykazano wyraźny związek między depresją u młodych dziewcząt a czasem spędzanym w social mediach. Wtedy zbadano reprezentatywną grupę aż 11 tys. 14-latków.
W pewien więc sposób przestroga Pokimane ma wiele sensu, choć z drugiej strony odpowiednie dawkowanie internetu i social mediów oraz dobór contentu nie powinien leżeć po stronie gwiazd, a rodziców przede wszystkim. Co nie znaczy, że każdy twórca treści, będąc świadomym swojej grupy odbiorców, nie powinien zdawać sobie sprawy z tego, jaki wpływ na wiele umysłów w istocie ma.