PlayStation wyjaśnia, jak podchodzi do tworzenia gier. Wysoki budżet to nie wszystko
PlayStation nie tylko inwestuje w studia, ale też daje im dużo kreatywnej swobody. Jim Ryan opowiedział o priorytetach firmy w wywiadzie.
Jim Ryan udzielił wywiadu, w którym mówił między innymi o tym, jak PlayStation stara się wspierać swoich twórców. Jego zdaniem inwestowanie pieniędzy w studia to jedno, ale należy przede wszystkim dawać im swobodę. Za przykład kreatywnego podejścia do produkcji gry posłużyło Ghost of Tsushima. Sony rzekomo nie spodziewało się takich efektów pracy Sucker Punch.
Pielęgnowanie kreatywnych talentów nie jest tak proste, jak rzucanie w nie pieniędzmi. Trzeba też dać im swobodę bycia kreatywnym, podejmowania ryzyka i wpadania na nowe pomysły.
Wystarczy spojrzeć na Ghost of Tsushima od Sucker Punch. To nie była gra, którą myśleliśmy, że zrobią, ale nie jesteśmy zbyt sztywni czy korporacyjni w stosunku do naszych talentów. Chcemy, aby używali naszego sprzętu jako palety kreatywności.
– powiedział Jim Ryan w wywiadzie ze Stephenem Totilo
Jeśli spojrzymy na ostatnie hity z PS4 i PS5, faktycznie jest w tym sporo prawdy. The Last of Us Part II pokusiło się o wprowadzenie wielu odważnych wątków, co wiązało się z pewnym ryzykiem. Wspomniane Ghost of Tsushima z kolei jest w praktyce kolejną grą z otwartym światem, ale z wyjątkową oprawą i paroma świetnymi i nietypowymi pomysłami. Oba tytuły – pomimo ryzykownych rozwiązań – zebrały wysokie oceny i sprzedały się bardzo dobrze. Oczywiście w przypadku TLoU 2 sporo pomogła popularność marki.
Najwyraźniej podejście PlayStation sprawdza się dobrze. Gry ekskluzywne tego wydawcy zbierają bardzo wysokie oceny i niekiedy mocno wyróżniają się z tłumu podobnych produkcji. Oby taka tendencja utrzymała się przez kolejne lata. Dobrych i oryginalnych gier nigdy za wiele.