Rosyjski żołnierz ukradł PS4, po czym… poprosił właściciela o hasło do konta
Rosyjski żołnierz biorący udział w wojnie w Ukrainie najpierw ukradł konsolę PlayStation 4, a następnie… poprosił o hasło do konta.
O grabieżach na terenie okupowanej Ukrainy słyszeli już chyba wszyscy. Niejeden rosyjski żołnierz “wzbogacił się” o pralkę czy sprzęt elektroniczny. Niektórzy jednak poszli o krok dalej, nie tylko przyznając się do kradzieży, ale i bezczelnie próbując wykorzystać okradzioną osobę. Niestety inaczej nie da się nazwać próby wyłudzenia hasła do konta założonego na skradzionym PS4.
Użytkownik Ostapenko poinformował o całej sprawie na Twitterze:
“”Ruski” ukradł PS4 mężczyźnie z Mariupola, a teraz pisze do niego na maila i prosi o hasło.”
Post wzbudził duże emocje wśród innych użytkowników, którzy natychmiast zaczęli podsuwać metody rozwiązania problemu. Jedną z przewijających propozycji było zgłoszenie kradzieży do Sony, które po numerze seryjnym konsoli mogliby zablokować działanie PlayStation 4. Dzięki temu byłaby pewność, że złodziej nie skorzysta z łupu, nawet gdyby jakimś sposobem odgadł hasło.
Oczywiście trudno po kilku zrzutach ekranu zamieszczonych w internecie powiedzieć, czy cała sytuacja jest prawdziwa. Działania dezinformacyjne działają tu niestety w obie strony, nie obejmując wyłącznie antyukraińskiej propagandy. Rosyjscy żołnierze już jednak wielokrotnie pokazali, że są zdolni do wielu absurdalnych rzeczy – niewykluczone więc, że posuwają się również do tak absurdalnych działań jak żądanie hasła do skradzionej konsoli.