Patch do Dying Light naprawi problem ze spadkiem płynności. Tymczasem jest na to sposób

Dying Light zadebiutowało trzy dni temu w wersji cyfrowej, a dzisiaj na sklepowe półki wkracza pudełkowe wydanie gry.
Niestety część graczy, którzy zdążyli sięgnąć po cyfrową edycję, donosi o problemie z płynnością Dying Light. Fps-y w nowym dziele Techlandu potrafią czasem niebezpiecznie zanurkować. Twórcy zdają sobie z tego sprawę. - Ciężko pracujemy nad patchem rozwiązującym problem z liczbą klatek na sekundę na niektórych konfiguracjach sprzętowych - czytamy na Steamie.
Zanim aktualizacja do Dying Light ujrzy światło dzienne, sami możemy zadziałać, by gra chodziła płynniej. Techland proponuje ustawienie suwaka regulującego zasięg widzenia dokładnie w połowie. - To wartość domyślna dla wysokich ustawień graficznych. Wszystko powyżej tej wartości ma naprawdę niewielki wpływ na jakość obrazu, a jednocześnie bardzo obciąża nawet najmocniejsze komputery - tłumaczą twórcy.
Przy okazji Techland wyjaśnia spekulacje, jakoby Dying Light lepiej chodziło na kartach nVidia, a gorzej na AMD GPU. Według dewelopera to nieprawda, a jeśli właściciele kart AMD zauważają spadki płynności, jest to związane ze specyficznym połączeniem sprzętu i oprogramowania.