Pad do PS5 z dodatkowymi przyciskami? Nowy patent Sony
Japoński producent złożył kolejny patent prezentujący kontroler do konsoli PlayStation. Na pierwszy rzut oka przypomina on DualShock 4, lecz gdy przyjrzeć się bliżej…
Światowa Organizacja Własności Intelektualnej (WIPO) zatwierdziła 26 grudnia kolejny patent Sony, tym razem dotyczący kontrolera. Choć nie jest to pewne, być może dotyczy on pada do PS5.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Pad do PS5 – nowe przyciski by się przydały
Przód kontrolera jest niemal identyczny z tym, co prezentuje sobą DualShock 4. Zachowano panel dotykowy, znany układ drążków, d-pad oraz przyciski po prawej stronie. Brakuje jednak centralnie umieszczonego guziczka PlayStation, którym wywołujemy menu konsoli.
Tył pada to kolejne różnice – zerknijcie na poniższy szkic, gdzie widać dwa dodatkowe triggery. Z opisu patentu wynika, że będą one programowalne, zatem przypiszemy pod nie określone funkcje.
Tutaj warto wspomnieć, że niedawno Sony prezentowało specjalną nakładkę na DualShock 4, która uzupełnia pada właśnie o dwa dodatkowe przyciski z tyłu kontrolera. Gadżet, nazwany Back Button Attachment, zadebiutuje na rynku 14 lutego 2020 roku w cenie 30 euro (około 130 złotych). Być może będzie to swoisty test przed nową wersją pada, która ma zawierać tylne triggery wbudowane na stałe.
Co ciekawe, na opatentowanym padzie nadal widzimy port typu micro-USB, służący do podłączenia urządzenia do konsoli. Serwis Polygon twierdzi, że może świadczyć, iż urządzenie nie jest tworzone z myślą o PlayStation 5, które powinno mieć tutaj port USB-C.
Zwróćcie uwagę, że na patencie jest również light-bar, który często był krytykowany za pożeranie energii z DualShock’a 4. Czyżby Sony chciało mimo to zachować ten element w padzie do PS5? Jeden z wcześniejszych patentów pada był pozbawiony tego elementu, ale nie zawierał opisywanych tutaj dodatkowych przycisków.
