Pokazujemy, kiedy przeciek o PS Plus to fake news, a które źródła są wiarygodne

Oferta PS Plus i detektyw
Felieton

Nowa oferta PS Plus trafia do graczy na początku każdego miesiąca. W sieci pojawia się zawsze sporo przecieków przed oficjalnym ogłoszeniem. Skąd się biorą, jak je weryfikować i dlaczego niektóre lepiej omijać szerokim łukiem?

Posiadacze abonamentu wyczekują aktualnie ujawnienia oferty na wrzesień, a ta zdążyła już wyciec do sieci. Najnowszy przeciek jest bardzo, ale to bardzo prawdopodobny, choć na oficjalne ujawnienie zestawu gier musimy jeszcze trochę poczekać. Skąd wiemy, że przeciek ten raczej nie jest fałszywy?

Jak rozpoznać fałszywy przeciek

Kiedy natkniecie się na wyciek informacji, zawsze sprawdzajcie, czy jego źródło informowało wcześniej o PS Plus. Jeśli tak i informacje te się potwierdziły, jesteście na dobrej drodze. Oczywiście wszystko z rozwagą. Nigdy nie mamy pewności, że ktoś tym razem otrzymał pewne informacje z tak samo dobrego źródła.

Poza przeciekami w formie doniesień, nietrudno też natknąć się na liczne grafiki z prezentacją gier. Weźmy za przykład ostatni wyciek, któremu dość szybko zaprzeczyło polskie Bloober Team. Oferta PS Plus na wrzesień 2021 miała zawierać między innymi The Medium, a “dowodem” na to była poniższa grafika.

Oferta PS Plus - fałszywy przeciek
Sfałszowany “przeciek” oferty PS Plus na wrzesień 2021

Na pierwszy rzut oka wygląda wiarygodnie, prawda? Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Same grafiki z postaciami z gier są dość przeciętnie przycięte. Dodatkowo oznaczenia PS4 i PS5 są nienaturalnie małe w porównaniu do innych, oficjalnych grafik z PS Plus. Na dokładkę widzimy brak dat dostępności oferty w lewym dolnym rogu grafiki i mamy przepis na fałszywy przeciek. Na upartego moglibyśmy się też przyczepić do ułożenia napisów i pomniejszych niedoróbek.

Muszę wspomnieć, że nie każdy przeciek zawsze da się zweryfikować. Niektóre oficjalne grafiki mogą wyglądać kiepsko, a te sfałszowane potrafią prezentować się naprawdę dobrze. Sprawa jest jeszcze trudniejsza w przypadku wiarygodnie brzmiących ofert, które zostały udostępnione przez nieznane wcześniej źródła. Jak widzicie, czynników nie brakuje.

Dlaczego piszemy o przeciekach PS Plus i jak je weryfikujemy

Subskrybenci usługi często wyczekują ujawnienia nowej oferty. Czy to z czystej ciekawości, czy po to, aby lepiej zaplanować swoje zakupy. W tym drugim przypadku, wiarygodny i poparty argumentami oraz dowodami przeciek może pomóc w podjęciu ewentualnej decyzji o przedłużeniu Plusa lub skorzystaniu z korzystnej promocji na abonament.

Jak zapewne sami wiecie, co miesiąc sieć zalewa masa bardziej lub mniej wiarygodnych przecieków, a pisanie o każdym z nich nie ma większego sensu. Faktem jest, że większość przecieków Plusa się nie potwierdza, a sztuką jest wyłapanie takich, które naszym zdaniem są wiarygodne. Rzecz jasna zdarzają się też takie przypadki, kiedy opisujemy mało wiarygodny lub z pewnością fałszywy przeciek. Wówczas robimy to, aby ostrzec Was przed nieprawdziwymi informacjami, co zresztą zaznaczamy w takim artykule.

A jak je sprawdzamy? Przede wszystkim patrzymy na źródło takiego przecieku. Wyróżniamy kilku różnych informatorów, którzy są godni zaufania. Warto tu wymienić Shpeshal_Nick, Shpeshal_Ed czy billbil-kun.

Znajdą się też tacy insiderzy, którzy mogą coś wiedzieć i warto podzielić się ich opinią, ale są też tacy, których doniesienia należy traktować ze sporym dystansem i najlepiej o nich nie informować.

Co ciekawe, czasem zdarza się, że samo Sony przypadkiem ujawni ofertę zbyt wcześnie – tak było przy okazji sierpniowego zestawu. Zdarza się również tak, że któryś z oddziałów firmy przedwcześnie udostępni filmik z prezentacją gier.

Niezależnie od źródła przecieku, zawsze zaznaczamy, że są to niepotwierdzone informacje i należy przyjmować je z przymrużeniem oka. Nawet najlepsze źródło może być w błędzie, pracownicy mogli otrzymać nieprecyzyjne informacje, a my nie chcemy i nie możemy niczego obierać za stuprocentowy pewnik przed oficjalnym ogłoszeniem wydawcy.

Skąd się biorą przecieki PS Plus

Warto również zwrócić uwagę na to, skąd biorą się przecieki. Niezależni informatorzy posiadają pełne lub szczątkowe wieści bezpośrednio od źródeł powiązanych z PlayStation. Oferta PS Plus jest znana wybranym pracownikom firmy i niektórzy decydują się na przedwczesne ujawnienie informacji. Może to rodzić pewne nieporozumienia, na przykład kiedy pewien informator dowiaduje się, że gra trafi do oferty PS Plus i z góry zakłada, że ta wyląduje w najbliższym zestawie, a taki tytuł pojawia się w ofercie, dajmy na to, dopiero miesiąc później.

Jak wspominałem wcześniej, może też dojść do najzwyklejszego błędu, wskutek którego – na przykład – ktoś za wcześnie wrzuci ogłoszenia na media społecznościowe. Różnie bywa.

Znajdą się też źródła, które nie dzielą się zakulisowymi informacjami o swoich doniesieniach lub ktoś chce po prostu zabłysnąć niepotwierdzonymi informacjami. Takich przypadków nie brakuje, a my zawsze zwracamy uwagę na to, aby przeciek lub spekulacja pochodziła z wiarygodnego miejsca lub aby jej autor miał na swoim koncie potwierdzone przecieki.


Pamiętajcie więc, że nie każdy przeciek jest fałszywy lub, o z grozo, prawdziwy. Weryfikacja każdej takiej informacji nie należy do prostych czynności i nigdy nie mamy pewności, że nawet najbardziej wiarygodny przeciek ostatecznie okaże się prawdą. Miejcie to na uwadze, kiedy czytacie o przedwczesnym ujawnieniu oferty PS Plus, a doniesienia się nie potwierdzą.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie