Najlepsze gry za darmo dla fanów strzelanek. Świetne FPS-y, za które nie trzeba płacić

Najlepsze gry za darmo dla fanów strzelanek. Darmowe FPS-y
PG Exclusive Publicystyka

Counter-Strike 2

O CS2 pisałem już przy okazji listy pięciu gier za darmo, które pochłoną Was na długie godziny. Nie ma zaskoczenia – to tytuł wysoce uzależniający, w pełni angażujący gracza, w szczególności w bogatym trybie rankingowym. Jeśli chcecie poczuć się jak prawdziwi „pro gracze”, spędzicie tu bez wątpienia setki godzin, szlifując umiejętności, poznając mniej lub bardziej popularne metody na prowadzenie meczu i strzelając soczyste headshoty. Na rynku gier free-to-play niemal nie ma drugiego tak obfitego pod względem liczby graczy fenomenu dla fanów first-person shooterów. Co nie znaczy, że sprawdzi się dla każdego – podejście do rozgrywki jest tu dość specyficzne, dalece odbiegające od wielu innych, znanych strzelanek.

Valorant

Dla jednych to odpowiedź Riot Games na popularność CS-a, dla innych nieudana kopia łącząca ze sobą gameplay z hitu Valve z hero shooterem w stylu Overwatch. Jedno jest pewne – Valorant szybko okazał się całkiem popularny, choć może nie aż tak, aby strącić z piedestału wymienionego wyżej „króla”. Nadal to jednak zaskakująco kompleksowa produkcja, oferująca wymaganą jakość w zestawieniu z angażującą rozgrywką, która również pozwala na sporą swobodę i wykorzystanie różnych taktyk. Bonusowe punkty dla tych, którzy grają wraz ze znajomymi – dla całych drużyn jak znalazł.

Overwatch 2 / Paladins

Dwa tytuły na jednym miejscu? A czemu by nie! Paladins zdobyło gigantyczną popularność w segmencie free-to-play jeszcze nim Blizzard przerzucił się na ten model. Dopiero Overwatch 2 otworzyło bramy przed każdym graczem, bez potrzeby wydawania ani złotówki. Po zmianach w m.in. zdobywaniu nowych postaci i postępach przepustki sezonowej jest to już naprawdę solidna produkcja, bodaj najlepszy hero shooter na rynku (ich „ojciec” w zasadzie), nadal niestety znacząco ustępujący swojemu prekursorowi sprzed wielkiej aktualizacji.

Po drugiej stronie barykady mamy Paladins. W internecie powiedzą Wam, że to zupełnie inna gra od OW2, ale niestety nie mogę się z tym zgodzić. Obydwa tytuły są do siebie bardzo podobne, opierające się na niemal identycznych zasadach z niepokojąco podobnymi postaciami. Jeśli tylko cenicie sobie taką rozrywkę, to potencjalnie Paladins nieco lepiej robi te wszystkie rzeczy free-to-play. No i OW2 (wraz z Valorantem) mają chyba najbardziej toksyczną społeczność spośród wszystkich numerów na tej liście…

Team Fortress 2

Klasyka, legenda, prekursor fenomenu Valve wespół z Half-Life, a także gra, która na premierę zdobyła bęcki, aby finalnie stać się czymś tak wielkim. Ja wiem, że od lat Team Fortress 2 nie cieszy się już aż taką popularnością jak dawniej. To nadal solidny FPS z chyba niedoścignionymi postaciami, tak zresztą charakterystycznymi, że kojarzą je nawet ci, którzy nigdy nie postawili stopy na wirtualnych mapach tego hitu. Ponadto to bardzo przyjemna pozycja, nawet na te kilka godzin. Strzelam jednak, że zostaniecie na dłużej jak miliony innych fanów.

Splitgate

Wyjątkowy tytuł na liście, bo jedyny w swoim rodzaju. Nic dziwnego, że musiałem go tu zawrzeć – to po prostu bardzo udana strzelanka z tak ciekawym „twistem”, że przekonała do siebie mnóstwo graczy. Jeśli chodzi o najlepsze FPS-y za darmo, może znajdziecie nieco bardziej dopracowane produkcje, ale nie o to tu chodzi. Chodzi przede wszystkim o zabawę, a tej jest w Splitgate co niemiara. Wszak to swoiste połączenie shootera w stylu Halo z tworzeniem dynamicznych portali rodem z… no właśnie, Portala! Dynamiczna rozgrywka gwarantuje mnóstwo zabawy! Warto sprawdzić teraz, bo niebawem premiera drugiej części.

World War 3

Polski sieciowy FPS stanowi odpowiedź na popularność gier w stylu Battlefield. Jest to zarazem o wiele lepsza strzelanka niż Battlefield 2042, szczególnie że po wielu zmianach i aktualizacjach gra przeszła na model free-to-play. Tytuł od The Farm 51 nadal boryka się z problemami, szczególnie związanymi z optymalizacją i stabilnością serwerów, a do tego w ostatnim czasie nie dostał żadnej większej aktualizacji. Graczy nadal da się znaleźć, więc jeśli tylko dysponujecie niezłym PeCetem, szczerze polecam. Szkoda tylko, że fanbase nieustannie maleje…

Enlisted

Popularny od dawna sieciowy, darmowy FPS to odpowiedź na takie tytuły jak Hell Let Loose czy Red Orchestra. Akcja gry toczy się w trakcie II wojny światowej, a my wcielamy się w żołnierzy na rozległych polach bitew. Twórcy wpadli jednak na ciekawy pomysł, bo nie sterujemy tylko jednym żołnierzem, a całą drużyną – w razie problemów możemy przełączać się między nimi. W ten sposób mapy zapełnione są graczami, NPC-ami, a także i pojazdami jak choćby samoloty czy czołgi. Tytuł stawia na realizm oraz taktyczne podejście. Nie da się ukryć, Enlisted to świetna propozycja dla tych, którzy nie chcą nic płacić.

Apex Legends

Wspomniałem na wstępie, że to potencjalnie najlepsze battle royale na rynku. Gra jest nadal szalenie popularna, otrzymuje regularne aktualizacje i nowości. Sedno rozgrywki to faktycznie starcia na zmniejszającej się mapie, lecz twistem są tu bohaterowie. Pod tym kątem twórcy czerpią garściami z gier typu hero shooter, stawiając na unikatowe zdolności wyjątkowych postaci. Poza tym akcję Apex Legends osadzono w uniwersum Titanfalla, a przecież kolejnej gry z serii możemy się nie doczekać nigdy.

XDefiant

Popularny sieciowy FPS stanowi największą premierę w historii Ubisoftu. Niestety, wkrótce po debiucie zaczęły się problemy, w tym niska częstotliwość wydawania aktualizacji czy dorzucania nowości, co skończyło się odwilżą graczy. Nadal jednak serwery są zapełnione i da się zawsze znaleźć na nich innych członków drużyny i przeciwników, a twórcy podobno – wbrew przeciekom – nie planują uśmiercać gry, a nadal pragną ją rozwijać. Może nie jest to najlepszy darmowy FPS na setki godzin, ale z pewnością da się w nim spędzić kilka miłych wieczorów.

PUBG: Battlegrounds / Call of Duty: Warzone 2

Boli mnie, że muszę tak wielką oczywistość dorzucać do tego tekstu, ale nie da się ominąć fenomenu tych dwóch gier. PUBG przed laty był grą w pełni płatną, a i tak zyskał miliony graczy, aby po przejściu na free-to-play praktycznie nie zwalniać tempa. Twórcy cały czas wspierają grę, dorzucają tony nowości, mamy tu sezony i limitowane atrakcje, a do tego chyba „oryginalną” rozgrywkę battle royale dla każdego, nie tylko największych fanów.

W tym samym miejscu znajduje się Call of Duty: Warzone 2, czyli ulepszona i zaktualizowana wersja wielkiego hitu Activision. Warzone znane jest chyba każdemu, bo to w końcu naprawdę świetnie zrealizowane battle royale z ciekawymi pomysłami i mnóstwem sposobów na to, aby doskonalić swoje umiejętności. Gracze Call of Duty z pewnością nie będą zawiedzeni, a ci, którzy nie chcą wydawać co roku po 300 złotych na kolejne gry z serii, tak naprawdę nie mają innej alternatywy. Wszak to Call of Duty – pod względem czystego gameplayu nie ma tu nic do zarzucenia.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie