Oto 5 najlepszych planszówek na podstawie gier
Granie w gry to przemiły model spędzania wolnego czasu. Jednak jeśli w dobie zanikającego splitscreena zatęsknicie za fizyczną bliskością innych osób, to mamy dla was rozwiązanie. Gry planszowe. Zerknijcie razem z nami jak przeniesiono znane nam tytuły na tekturowe plansze.
“Gdy ci ciężko, gdy ci źle zagraj w planszówki… sobie”. Nie umiem rymować ale znam się co nieco na grach. Tym razem chciałbym zachęcić do spróbowania czegoś bardziej analogowego – gier planszowych. Planszówki już od kilku dobrych lat przeżywają swoisty renesans, a specjaliści i wydawcy chętnie rozróżniają je na dwa typy: nowoczesne i te, przed renesansem.
Od razu chcę uspokoić, bo zdaję sobie sprawę, że jeśli ostatni raz w grę planszową graliście na dziesiątych urodzinach najlepszego kolegi z klasy, to możecie czuć się zagubieni. Gry planszowe przeszły długą drogę od gier, które znamy z dzieciństwa. Trochę jakby porównać do siebie konsole różnych generacji, obudowa podobna, pad podobny ale każda kolejna zdecydowanie lepsza i nie warto patrzeć wstecz (z małymi wyjątkami rzecz jasna).
Najlepsze gry planszowe na podstawie gier wideo
Nowoczesne gry planszowe to coś więcej niż chińczyk, Monopoly (w moim przypadku Eurobiznes) albo, jeśli mieliście sporo szczęścia, klasyczny Talisman: Magia i Miecz. Ten ostatni królował na stołach graczy od lat 80. a w Polsce doczekał się “inspirowanej” mocno wersji o nazwie Magiczny Miecz. Nowoczesne gry planszowe dzielą się na te same kategorie, co kiedyś ale znajdziemy w tym świecie całkiem sporo różnorodności i nowości. Gry przygodowe, dedukcyjne, area control, rozwijanie postaci niczym w rasowym RPG, legacy, a nawet z aplikacją (jeśli bardzo zatęsknimy za ekranem). Wiele z nich możemy kupić w wersjach ekskluzywnych z dodatkowymi akcesoriami, elementami, wypraskami lub genialnymi plastikowymi figurkami. Ale żeby nie odpłynąć za daleko od świata gier wideo, przedstawię kilka tytułów, które zgrabnie przeniosły mechanikę najbardziej znanych gier wideo na planszę.
PS. Na końcu bonus w postaci gier planszowych ufundowanych na Kickstarterze i czekających na wydanie!
1. This War of Mine
Cyfrowo – gra o ciężkim, mrocznym klimacie, mocno działającym na emocje. Na planszy – tak samo. Komputerowa produkcja 11 bit studios przenosząc gracza do niezidentyfikowanego miasta obarczonego wojną, sprawia wrażenie żywcem wyjętej z opowiadań weteranów wojennych. Gra aż kipi od trudnych decyzji, którymi zresztą zasłynęła w wersji wirtualnej. Ale tego właśnie spodziewamy się od gry survivalowej.
W planszowej wersji This War of Mine także nie wcielamy się w żołnierzy, lecz w najzwyklejszych cywili starających przetrwać się ten wojenny czas. Wybierając się do poszczególnych lokacji czeka na nas masa decyzji, przedmiotów do przejęcie i, rzecz jasna, moralnych dylematów.
Jeśli miałeś do czynienia z wersja cyfrową dobrze wiesz, że wczucie się bohaterów to podstawa tej gry. Mechanika opiera się na księdze skryptów. Po aktywowaniu konkretnego wydarzenia w grze, gra odsyła nas do odpowiedniej strony w księdze aby odczytać zapisany w niej fragment fabularny. Ta gra nie jest usłana różami i trafimy w niej na raczej nieprzyjemne rzeczy. Planszówka nie należy do najkrótszych ani najłatwiejszych. Ale jeśli lubisz grę 11 bit studios i nie strach ci ponownie powrócić do wojennych czasów, naprawdę warto spróbować.
2. Small World of Warcraft
World of Warcraft nie trzeba przedstawiać. Od 2004 roku, z ogromną rzeszą entuzjastów i z ośmioma dodatkami śmiało możemy uznać za króla sieciowego RPG. Planszówka Small World of Warcraft jest tak naprawdę mała w stosunku do pierwowzoru, ale to nie znaczy że gorsza.
Nie mamy tu rozwoju postaci i rozwiązywania kolejnych zadań. Mamy za to 17 ras znanych z Azeroth, dwie frakcje, całą masę motywów znanych z produkcji Blizzarda i mechanikę opartą na jednej z bardziej zasłużonych gier planszowych ever – serii Smallworld. W skrócie chodzi tu o dopasowywanie umiejętności do wybranej w danej turze rasy i podbijanie kolejnych terenów.
Dlaczego pokochasz tę grę? Przede wszystkim, że czuć tu World of Warcraft, jeśli jesteś fanem nie przejdziesz obok pudełka z wielkim logiem WoW’a obojętnie. Przystępne zasady i duża regrywalność. No to co – “for the Horde or for Alliance”?
3. Fallout: gra planszowa
Kolejny tytuł, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Spokojna amerykańska sielanka lat 50’ aż tu nagle dochodzi do wybuchu jądrowego i kolorowy świat z Nuka Colą przestaje istnieć. Tak samo jak w grze wideo, tak samo w planszówce otrzymujemy grę przygodową nastawioną na odkrywanie i eksplorację pustkowi. Świat przedstawiony jest w formie kafelków, które raz za razem odkrywamy w celu zdobywania nowych przedmiotów i pokonywania bestii dotkniętych przez promieniowanie. Plansza jest modularna, co pozwala układać ją na różne sposoby zwiększając tym samym regrywalność.
Aby otrzymać spójną z grą cyfrową stylistykę mamy grafiki rodem z amerykańskiej agencji reklamowej lat 50’. Nie zabrakło też figurek i statystyk S.P.E.C.I.A.L. znanych wszystkim fanom.
Komu może najbardziej przypaść do gustu? Wszystkim którzy uwielbiają eksplorować, walczyć z potworami i opowiadać historię. Tutaj zapamiętacie każdą rozgrywkę i długo będziecie wspominać ją z wypiekami na twarzy.
4. Dark Souls: The Board Game
Śmierć, śmierć i znowu śmierć. Taki właśnie jest Dark Souls. W planszowej wersji… nie jest inaczej. Mechanizm budowania talii, modularna plansza i 27 figurek.
Dla kogo? Dla tych którzy nie boją się ginąć, lub mają na tyle dużo spokoju w sobie, że ich to nie rusza. W skrócie: gra trudna ale świetnie oddaje klimat pierwowzoru.
5. Wiedźmin: gra przygodowa
Artykuł bez naszego rodzimego dobra kulturowego to tekst stracony. W świecie planszówek również Wiedźmina nie mogło zabraknąć. Wydana przez jedno z większych wydawnictw w świecie planszówkowym i zasłużonego polskiego autora, Ignacego Trzewiczka. Produkt został wydany jeszcze przed falą popularności trzeciego Wiedźmina od CD Projekt RED. Świat chyba nie był gotowy na jego przyjęcie, bo zebrał mieszane opinie. Było trochę narzekania na kiepską tekturową wypraskę i nie klimatyczną mechanikę. Mamy za to bardzo ładną planszę świata, duże karty i całą masę przygód do rozegrania.
W grze wcielamy się w jedną z czterech postaci z zupełnie innymi umiejętnościami: Jaskra, Triss, Yarpena i oczywiście samego Geralta z Rivii. Kto odnajdzie się przy tej grze? Średnio zaawansowani gracze planszówkowi, nastawieni na przeżywanie przygód. Obecnie jest to przedmiot mocno kolekcjonerski i ciężko jest znaleźć go w sklepach.
Pss… Zanim zaczniecie go szukać na portalach aukcyjnych, może warto poczekać na zupełnie nową grę w świecie Wiedźmina stworzoną przez innego autora wraz z Cd Projekt RED? Niedługo ukaże się kampania crowdfundingowa – https://zagramw.to/wiedzmin .
Jak widzicie jest w czym wybierać. To tylko garść gier planszowych, które opierają się na naszych ulubionych seriach gier wideo. Jeśli jesteście głodni innych tytułów, znajdziecie też takie, które nigdy nie zostały wydane w naszym rodzimym języku.
BONUS. Poniżej kilka głośnych tytułów gier wideo, które oczekują na wydanie ich w wersji planszowej. Zerknijcie!